• Wiceminister MSZ, Marek Ziółkowski podkreślał w czasie Europejskiego Kongresu Gospodarczego, że Polsce zależy przede wszystkim na stabilizacji sytuacji między Ukrainą i Rosją.
• Polityk przyrównał obecną sytuację Ukrainy do Polski w latach 90-tych XX wieku, przy czym zaznaczył jak umowa stowarzyszeniowa z UE zmienia społeczeństwo tego kraju.

Wiceminister MSZ Marek Ziółkowski podkreślał, jak istotne jest zachowanie status quo na wschodzie Europy. Pytany o to co jest najważniejsze z punktu widzenia polskiej racji stanu powiedział:

- W kwestiach zagranicznych udało się Ukrainie jednoznacznie pokazać, że są dzisiaj "jednowektorowi". To znaczy dominuje w ich polityce kierunek prozachodni. To jest czynnik stabilizujący. Pozytywny.

W kwestiach gospodarczych sytuacja nie wygląda już tak optymistycznie, jak w polityce. Wiceminister posłużył się przykładem, i to przykładem Polski, do zobrazowania stanu w jakim znalazł się nasz sąsiad.

Czytaj: Głosujący na PiS są zadowoleni z kierunku zmian jaki nadał rząd i partia

- Od Ukrainy żąda się podobnych reform, jakie przeszła Polska w latach 90 XX w. (…) To nie jest rewelacja, że GDP tego kraju spadło, to samo się działo w Polsce w omawianym czasie.

Mówił dalej o pozytywach, jakie Ukraina wydobyła z przemian do których doprowadzono w tym kraju na fali rewolucji zapoczątkowanej na Majdanie w Kijowie.

- Podpisanie umowy stowarzyszeniowej z UE, też stabilizuje ten region - mówił Ziółkowski - Sytuacja jest zabawna, bo konsekwencje tej umowy są respektowane nie tylko na Ukrainie. Proszę zauważyć, że ukraińskie firmy dzięki tej umowie konkurują na rynku polskim.

Polityk zaznaczył, że gdy Polska wchodziła do UE też podpisała taką umowę. - To ważny krok - podkreślił. Kończąc swoją wypowiedź wiceminister mówił o delikatnym, ale z punktu widzenia Polski pozytywnym, elemencie w ukraińskim społeczeństwie.

- Pojawił się nowy patriotyzm na Ukrainie. Ma on cechy propolskie, co warto docenić.

Artykuł powstał na podstawie dyskusji podczas panelu "Co dalej na Wschodzie?", który odbył się podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego 2016.

PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google News