TK; karalność obrazy uczuć religijnych jest konstytucyjna

TK; karalność obrazy uczuć religijnych  jest konstytucyjna
Pięcioro sędziów TK rozpatrzyło skargę konstytucyjną piosenkarki Doroty Rabczewskiej. Fot. facebook.com

Karanie za przestępstwo obrazy uczuć religijnych jest zgodne z konstytucją - orzekł Trybunał Konstytucyjny. Na wniosek Doroty Robaczewskiej sędziowie badali konstytucyjność karalności "obrazy uczuć religijnych", za co Kodeks karny przewiduje do dwóch lat więzienia.

Pięcioro sędziów TK, pod przewodnictwem sędziego Stanisława Biernata, rozpatrzyło skargę konstytucyjną piosenkarki Doroty Rabczewskiej, skazanej prawomocnie za takie przestępstwo przez warszawski sąd na 5 tys. zł grzywny - jako oskarżonej przez prokuraturę o obrazę uczuć religijnych dwóch osób.

Część sprawy Trybunał umorzył.

"Bardziej wierzę w dinozaury niż w Biblię"

Przyczyną był wywiad, w którym powiedziała, że "bardziej wierzy w dinozaury niż w Biblię", bo - jej zdaniem - "ciężko wierzyć w coś, co spisał jakiś napruty winem i palący jakieś zioła".Zaskarżony art. 196 kodeksu karnego stanowi: "Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2".

Skarga wnosi, by TK uznał, że przepis ten jest niezgodny z konstytucją, gdyż uniemożliwia swobodne wyrażanie poglądów co do przedmiotów czci religijnej; ogranicza to prawo w sposób nieproporcjonalny; nie chroni osób, które nie wyznają religii i nie spełnia wymogu określoności prawa.

Niezrozumiały jest fakt, iż władza publiczna ustanawia silniejszą ochronę wolności osób wierzących niż niewierzących - napisał w skardze mec. Łukasz Chojniak.

Istotne jest to, czy kwestia obrazy uczuć religijnych winna w ogóle być penalizowana w państwie, które z założenia powinno być państwem bezstronnym w kwestiach wolności religii i sumienia - wskazał adwokat.

"Prawo nie faworyzuje żadnej grupy"

Powiedział dziennikarzom, że osoba czująca się obrażona powinna dochodzić roszczeń w drodze procesu cywilnego; ostatecznie dopuścił możliwość złożenia przez nią prywatnego aktu oskarżenia, ale jego zdaniem takiego czynu nie powinna ścigać prokuratura.

Art. 196 jest zgodny z konstytucją, a prawo nie faworyzuje ani też nie dyskryminuje żadnej grupy światopoglądowej - uznał zastępca prokuratora generalnego Robert Hernand w opinii dla TK.

Podkreślił, że do przestępstwa dochodzi tylko wtedy, gdy sprawca umyślnie i demonstracyjnie okazuje pogardę dla przedmiotu czci oraz uczuć z nim związanych. "Intencją sprawcy nie jest zatem zaprezentowanie własnego poglądu na temat religii - napisał.

Dodał, że przestępstwa może dopuścić się zarówno niewyznający żadnej religii, jak i wierzący - co "nie jest trudne do wyobrażenia, skoro wiadomo, że indywidualnym przedmiotem ochrony art. 196 są uczucia religijne wyznawców różnych (a nie tylko jednej) religii".

Według Hernanda ustawodawca nie przewidział ochrony prawnej osób o świeckim światopoglądzie, bo celem art. 196 była ochrona uczuć religijnych osób wierzących.

"Obrażenie osób niewierzących"

Argumentował, że "duże trudności sprawiałoby znalezienie odpowiedniego przedmiotu czci lub miejsca przeznaczonego do publicznego wykonywania obrzędów, których znieważenie powodowałoby obrażenie osób niewierzących".

Za to przestępstwo sądy w 26 proc. orzekają grzywny, w 28 proc. - ograniczenie wolności, a w 46 proc. - więzienie w zawieszeniu. Wyrokami skazującymi kończy się 14 proc. spraw. Zdaniem Hernanda nie można zatem mówić o "efekcie mrożącym" co do swobody wypowiedzi.

 

×

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: TK; karalność obrazy uczuć religijnych jest konstytucyjna

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!