Eksperci pracujący nad zamianami w Kodeksie pracy proponują minimum 26 dni urlopu dla wszystkich zatrudnionych niezależnie od stażu pracy i wprowadzenie nowego typu umów w miejsce śmieciówek.
Minimum 26 dni urlopu dla wszystkich zatrudnionych niezależnie od stażu pracy i wprowadzenie nowego typu umów w miejsce śmieciówek – takie propozycje mają eksperci pracujący nad zamianami w Kodeksie pracy – podaje „Fakt”.
Według informacji gazety, Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zgodzi się na zamiany w urlopach.
"Co do umów sprawa nie jest jeszcze przesądzona" - czytamy.
Dziś - w zależności od długości stażu - pracownicy mają 20 lub 26 dni urlopu. Teraz wszyscy mieliby co najmniej 26 dni, bo firmy - jeśli zechcą - wymiar urlopu będą mogły wydłużyć - napisał "Fakt". Poza tym pracownicy nie będą już mogli kumulować zaległego urlopu.
"Nasza propozycja zakłada, że ma on być udzielony w roku kalendarzowym, za który przysługuje" - cytuje gazeta prof. Arkadiusza Sobczyka, przewodniczącego zespołu opracowującego projekt nowego Kodeksu pracy.
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: Dłuższy urolp dla pracowników? Ministerstwo jest za