• Samorządowe kolegia odwoławcze są krytykowane, m.in. za długi czas oczekiwania na rozpatrzenie sprawy.
• Projekt budżetu na 2016 rok zakłada zmniejszenie liczby SKO z 49 do 16.
• Andrzej Kosztowniak uważa, że byłoby to dalsze deprecjonowanie miast, które utraciły status wojewódzki.
Powstałe w 1999 roku samorządowe kolegia odwoławcze rozpatrują skargi i sporne decyzje podejmowane przez samorządy. Ich działalność jest krytykowana, m.in. za długi czas oczekiwania na rozpatrzenie sprawy. Ich gorącym przeciwnikiem jest na przykład prof. Jerzy Stępień, który uważa, że w dzisiejszych warunkach samorządowe kolegia odwoławcze straciły jakikolwiek sens.
– One wyprowadzają merytoryczną kontrolę poza gminy, co już jest wątpliwe konstytucyjnie, a w sytuacji, gdy mamy już sądownictwo administracyjne, w gruncie rzeczy te kolegia stanowią tylko dodatkową przeszkodę w uzyskaniu decyzji prawomocnych – mówił w wywiadzie dla Portalsamorzodowy.pl prof. Stępień.
Czytaj całość na: portalsamorzadowy.pl
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Co dalej z samorządowymi kolegiami odwoławczymi?