• Tomasz Siemoniak (PO) nie był zdziwiony tym, jak potoczyły się negocjacje w sprawie śmigłowców Caracal. Zwłaszcza, gdy minister Macierewicz zapowiedział rezygnację z tego kontraktu.
• Polityk Platformy ocenił, że można było z nich zrezygnować w mniej emocjonujący sposób.
• Zapewnił też o wsparciu PO dla Hanny Gronkiewicz-Waltz. Za plus dla prezydent Warszawy uważa fakt, że tylko ona wygrała w stolicy trzy razy wybory samorządowe.
Tomasz Siemoniak (PO) był w RMF FM gościem politycznego, porannego wywiadu w poniedziałek (10 października). Ponieważ polityk w swojej karierze politycznej był ministrem obrony narodowej i przed laty wiceprezydentem Warszawy, o te dwie sfery życia publicznego go pytano.
Pierwszym tematem, w którym Siemoniak się wypowiedział była kwestia zerwanego z Francuzami kontraktu na śmigłowce dla Wojska Polskiego.
- Ministerstwo Rozwoju prowadziło negocjacje w tym temacie - zwracał uwagę Siemoniak. - Nie jest to dla mnie zdziwieniem, że tak to się skończyło. Minister Macierewicz zapowiadał, że zrobi wszystko by ten kontrakt nie doszedł do skutku. Szkoda - mówił polityk PO.
Czytaj: Morawiecki wykluczył kary za zerwany kontrakt na śmigłowce
Największy żal za tę decyzję dla Siemoniaka to strata kolejnego roku, który minie nim rozpisany będzie, ewentualny, nowy przetarg. - Dziwi mnie jak to rozegrano - dodawał.
Siemoniak przypomniał, że rząd PO przekazał dwa wielkie kontrakty zbrojeniowe administracji PiS, oba bez rozstrzygnięcia. Więc nie można zarzucić PO, że pozostawiła nowy rząd bez pola manewru.
- Myślę, że można było to zrobić bez takich emocji - komentował były szef MON. - Ta ekipa ma dar wywoływania wielkich problemów - kończył, analizując że musi chodzić o pieniądze, których Polska nie wyda, bo kontrakt zerwano.
Reprywatyzacja. Siemoniak nie miał kompetencji w tym zakresie
Polityk odniósł się też do sytuacji w Warszawie. Dwie trzecie Polaków widzi w sprawie reprywatyzacji w Warszawie odpowiedzialność Hanny Gronkiewicz-Waltz, a 6 na 10 pytanych uważa tę kwestię na tyle poważną, że wymaga ona dymisji prezydent z PO.
- Wygrała trzy razy wyborcy w Warszawie. To jest prawdziwy mandat - skonstatował Siemoniak.
Czytaj: RPO proponuje "kompleksowe rozwiązanie" w sprawie reprywatyzacji
Siemoniak (wiceprzewodniczący PO) zapewnił, że PO będzie wspierać Hannę Gronkiewicz-Waltz. Dopytywany o to, czy sprawa reprywatyzacji była mu znana odpowiedział:
- Byłem wiceprezydentem Warszawy w innym układzie personalnym, 16 lat temu - mówił pytany. Tomasz Siemoniak był samorządowcem w ratuszu Warszawy, gdy prezydentem stolicy był Paweł Piskorski. - Nie było to moje pole odpowiedzialności - skończył.