Brexit: Tusk zaczyna konsultacje od Berlina

Brexit: Tusk zaczyna konsultacje od Berlina
Donald Tusk na spotkaniu Europejskiej Partii Ludowej, której członkiem jest PO, a także partia Angeli Merkel, CDU. (fot.:EPL/flickr.com/CC BY 2.0)(fot.:)

• Donald Tusk zaczyna konsultacje w sprawie Brexitu.
• Polityk będzie rozmawiał z Angelą Merkel w podberlińskim Mesebergu.
• Potem, jeszcze przed wrześniowym nieformalnym szczytem UE, Tusk będzie konsultował sytuację w Unii z innymi przywódcami państw członkowskich.

Donald Tusk, przewodniczący Rady Europejskiej zaczyna serię konsultacji z liderami krajów Europy. Tusk, jako koordynujący politykę Rady przygotowuje stanowisko Unii Europejskiej wobec Brexitu, o którym Brytyjczycy zdecydowali w czerwcu tego roku.

Pierwszy przystanek byłego polskiego premiera to Meseberg, pod Berlinem, gdzie Tusk będzie rozmawiał z kanclerz Niemiec, Angelą Merkel.

W najbliższym czasie Donald Tusk spotka się także z prezydentem Francji, przywódcami Luksemburga, Irlandii, krajów bałtyckich, Węgier, a także Szwecji, Malty i Hiszpanii. Wszystkie te bilateralne konsultacje to przygotowanie do nadchodzącego, nieformalnego szczytu w Bratysławie poświęconemu Brexitowi. Szczyt ma się odbyć we wrześniu, a udziału w nim nie weźmie Wielka Brytania.

W czerwcu, zaraz po referendum na Wyspach, przywódcy 27 krajów UE zdecydowali, że zmiany w działaniu Unii są niezbędne, ale nie będzie na razie zmian traktatów w związku z wyjściem Wielkiej Brytanii. Co istotne, ustalono wtedy, że o reformach Unii można rozmawiać tylko w gronie 27 krajów, a nie w mniejszych grupach.

- Nie będę ukrywał, że życzylibyśmy sobie innego wyniku referendum - mówił tuż po ogłoszeniu wyników brytyjskiego referendum Donald Tusk. - Jestem w pełni świadomy, jak poważny, a nawet dramatyczny to moment z politycznego punktu widzenia. Nie można przewidzieć wszystkich politycznych konsekwencji tego wydarzenia, szczególnie dla Wielkiej Brytanii.

Temat Brexitu pojawia się w polskiej polityce krajowej. Platforma Obywatelska oskarżyła PiS o próbę rozgrywania wyjścia Wielkiej Brytanii tak, by oczernić w tym kontekście instytucje europejskie.

Były wiceszef MSZ ds. europejskich Rafał Trzaskowski z PO ocenił, że dzień brytyjskiego referendum, to "czarny dzień dla integracji", a Brexit przyniesie złe skutki dla Wielkiej Brytanii i dla Polski.

- To powinien być powód do zadumy i refleksji, a nie do lekko skrywanego zadowolenia, które czasami widać w ławach Prawa i Sprawiedliwości, i na pewno nie powinien być to pretekst do tego, żeby atakować unijne instytucje - podkreślił.

Polityk Platformy zarzucił rządzącym, że używają wyniku brytyjskiego referendum jako pretekstu do ataku na instytucje unijne, m.in. na Komisję Europejską i przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska.

Wielka Brytania to dwudziesty drugi pod względem zaludnienia kraj na świecie, który w 2015 roku osiągnął PKB wielkości 2849,3 mld dolarów. Kraj jest jedną z kluczowych gospodarek Unii Europejskiej.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!