• Jarosław Gowin nie ma zastrzeżeń do pracy jego ochrony z BOR.
• Polityk jest świadomy tego, że nie jest ekspertem od bezpieczeństwa i takie podejście sugeruje innym, komentującym sprawę BOR i wypadku premier w Oświęcimiu.
• - Pozwólmy działać policji, ŻW i prokuraturze. Nie ulegajmy emocjom - kończył temat wypadku polityk.
• W wyniku kolizji w piątek (10 lutego) ucierpiała premier Beata Szydło. Jest hospitalizowana, jej stan jest dobry.
Wicepremier Jarosław Gowin informował Polaków o swoim spojrzeniu na działanie BOR, pod którego opieką sam jako polityk rządu też się znajduje.
- Często mówię do moich kierowców, że nie ma pośpiechu - referował, w sobie charakterystycznym, spokojnym stylu Gowin na antenie "Radia ZET". Wywiad emitowano w środę (15 lutego). - Nie mam zastrzeżeń do opieki, którą zapewnia mi Biuro Ochrony Rządu (BOR).
W przeciwieństwie do niektórych polityków Gowin wstrzymywał się z oceną Biura. - Mam wycinkową obserwację - mówił o swojej wiedzy o pracy BOR. Tych, którzy chcą uchodzić za ekspertów przestrzegał i zalecał najpierw zapoznanie się z faktami oraz opiniami ekspertów o pracy BOR.
Jak prowadzą kierowcy BOR?
Gdy pojawiło się pytanie o możliwe uchybienia w tym, jak są prowadzone rządowe limuzyny, w związku z serią incydentów, Gowin zaakcentował:
- Nie widzę uchybień, nawet jeśli zdarzyło się kilka wypadków. - Co istotne, wicepremier podkreślił, że zdarzenie pod Toruniem z samochodami MON to odpowiedzialność Żandarmerii Wojskowej (ŻW), nie BOR. Trzeba jednak przeanalizować stan służby - nie wykluczał, że dochodzenie może pomóc. Argumentował, że dobrze sprawdzić ośrodek szkoleniowy BOR i informacje o braku kadry w Biurze.
Czytaj też: Lider PiS zapowiedział zmiany w BOR
- Pozwólmy działać policji, ŻW i prokuraturze. Nie ulegajmy emocjom - kończył tę kwestię Gowin.
Stan zdrowia premier Beaty Szydło
- Pani premier po wypadku jest w szpitalu, jest podporządkowana decyzjom lekarzy, którzy prowadzą badania kontrolne. Jeżeli wszystko będzie w porządku, opuści szpital w ciągu najbliższych dni. Ale czy to będzie dzisiaj, jutro, czy pojutrze, tego nie powiemy, o tym zdecydują lekarze - podkreśliła szefowa gabinetu premier Elżbieta Witek. - Pani premier jak na taki wypadek czuje się dobrze - dodała w TVP Info w środę.
Premier w szpitalu odwiedził też Jarosław Kaczyński.
We wspomnianym wywiadzie Jarosława Gowina padła sugestia, że opinia publiczna wie zbyt mało o tym, jak wygląda proces leczenia premier. Wicepremier Gowin stwierdził, że to pochopne spojrzenie.
- Nie mam wrażenia, by można było mówić o jakimś skrywaniu informacji - konkludował. - Można było zobaczyć premier Szydło, jak odwiedziła oficera BOR. - Ucierpiał w wypadku znacznie bardziej. - Widać, że czuje się dobrze. To przykład państwa praktycznego, że premier pozostaje pod opieka lekarzy - kończył Gowin, nieznacznie nawiązując do cytatu o Polsce za rządów PO-PSL, gdy kraj miał istnieć teoretycznie.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: BOR. Jarosław Gowin: Nie widzę uchybień