• Rząd myśli nad zaostrzeniem przepisów dotyczących rowerzystów – aby zwiększyć bezpieczeństwo nie tylko ich, ale wszystkich uczestników ruchu.
• Jednym z pomysłów jest wprowadzenie obowiązku jazdy rowerem w kasku. Ten pomysł mocno krytykuje pełnomocnik prezydenta Warszawy ds. komunikacji rowerowej.
Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa myśli nad zaostrzeniem przepisów wobec rowerzystów. Jednym z podnoszonych argumentów jest fakt, że wielu użytkowników jednośladów nie zna przepisów ruchu drogowego, co powoduje duże niebezpieczeństwo na drogach.
Dlatego zrodził się postulat w ramach Narodowego Programu Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, aby wprowadzić obowiązkową kartę rowerową dla użytkowników jednośladów. Postulatowi towarzyszy pomysł wprowadzenia obowiązku noszenia kasku dla rowerzystów.
Właśnie ten pomysł mocno krytykuje Łukasz Puchalski, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich oraz pełnomocnik prezydenta Warszawy ds. komunikacji rowerowej.
Zobacz: Bodnar w obronie pielęgniarek i położnych. Pisze do ministra
„Kaski rowerowe można lubić lub nie. Ale wprowadzenie obowiązku ich noszenia podczas jazdy (oprócz dyskusyjnego wpływu na bezpieczeństwo) miałoby też inny skutek - praktycznie podważałoby sens istnienia systemów roweru publicznego w miastach” – pisze pełnomocnik na oficjalnym profilu na Facebooku.
Jak dodaje, rower publiczny jest używany na krótkich odcinkach, a decyzję o wypożyczeniu użytkownicy często podejmują spontanicznie. Jeśli kaski byłyby obowiązkowe, należałoby zawsze nosić kask przy sobie, aby w razie potrzeby skorzystania z roweru publicznego nawet na krótkim dystansie nie narażać się na mandat.
Czytaj cały tekst tutaj.
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: Będzie obowiązek jazdy w kasku dla rowerzystów? Rząd chce zaostrzyć przepisy