• Na jesieni ma się zacząć antykorupcyjna ofensywa CBA.
• Na celowniku Biura mają znaleźć się elity zarówno poprzedniej jak i obecnej władzy.

Tygodnik "w Sieci" dotarł do informacji, jakoby CBA przygotowywało szereg akcji wymierzonych w elitę polityczną zarówno przeszłej, jak i obecnej władzy. Zatrzymania mają zacząć się na jesieni tego roku. Wedle informacji tygodnika CBA i jego obecny szef (Ernest Bejda) przygotowują się do zatrzymań.

- Zwracają uwagę, że jeśli ktoś z obecnej władzy sądził, iż nie jest obserwowany ani kontrolowany, gdy ma coś na sumieniu, to niczego się na nauczył z doświadczeń lat 2006 do 2009 - przytacza słowa informatora tygodnik.

Wiedzę o działaniach CBA ma mieć minister koordynator służb, Mariusz Kamiński, ale też Maciej Wąsik sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

CBA ma także wrócić do spraw z przeszłości. Pada tu nazwy spraw Jana Burego (były polityka PSL) któremu zarzucono korupcję w 2015 roku, czy reprywatyzacja w Warszawie. Na przełomie września i sierpnia ten temat zatrząsł polską polityką krajową.

CBA na stałe w polskiej polityce

Centralne Biuro Antykorupcyjne (CBA) powołano w okresie rządów PiS-LPR-Samoobrona. Było narzędziem walki z korupcją, pod hasłem której PiS doszło do władzy jedenaście lat temu. Za powołaniem formacji głosowała także ówczesna opozycyjna formacja Platforma Obywatelska.

Pierwszym szefem formacji był Mariusz Kamiński, obecny minister koordynator służb specjalnych w rządzie i poseł PiS. Właśnie kierowanie tej formacji przez osobę mocno związana z PiS było przez lata główną osią krytyki wobec formacji i samego Kamińskiego.

W okresie rządów PO-PSL CBA było kierowane przez Kamińskiego do 2009 roku. Wówczas odwołał go Donald Tusk. Jego miejsce zajął Paweł Wojtunik w 2009 roku, on odszedł ze służby w 2015.

PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google News