Antonio Tajani nie będzie się zajmować Polską? Na to liczy Anna Fotyga i PiS

Antonio Tajani nie będzie się zajmować Polską? Na to liczy Anna Fotyga i PiS
Anna Fotyga i Ryszard Legutko, eurodeputowani PiS. (fot.:fotyga.pl)

• Po wyborze na przewodniczącego Parlamentu Europejskiego (PE) Włocha Antonio Tajaniego posłowie PiS w PE liczą, że parlament przestanie się zajmować Polską.
• - Wyraził osobiste przekonanie, że nie można krytyki państw członkowskich opierać na domysłach - mówiła Anna Fotyga (PiS).
• Parlament Europejski w środę (18 stycznia) będzie wybierał wiceprzewodniczących.

Europosłanka PiS, była szefowa dyplomacji Anna Fotyga wie, że nadchodzące dni w Parlamencie Europejskim (PE) nie będą dla deputowanych łatwe. Po tym, jak we wtorek (17 stycznia) wybrano nowego przewodniczącego PE, przychodzi czas na kreowanie prezydium unijnej izby.

- Chciałabym pogratulować nowemu przewodniczącemu Antonio Tajaniemu, doświadczonemu włoskiemu politykowi, wyboru na tę ważną i wpływową funkcję - zaczynała wpis po elekcji Włocha Fotyga. Słowa pojawiły się na Facebooku. - Wybór został dokonany w czwartej rundzie głosowań. Prawdziwie demokratyczna procedura wyboru na stanowisko przewodniczącego zdarzyła się po raz pierwszy od 38 lat.

Fotyga tym zdaniem odnosiła się do wieloletnich ustaleń miedzy chadekami i konserwatystami, które predefiniowały osobę na kluczowe stanowisko w Parlamencie Europejskim. Co nie znaczy, że Tajani nie był wybrany bez politycznych konsultacji.

Nowy szef PE nie chce politycznego awanturnictwa w europejskiej izbie

- W czasie dodatkowego, nadzwyczajnego spotkania z grupą Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (Fotyga i politycy PiS do niej należą - przyp.red.) Antonio Tajani odniósł się wyraźnie do spraw polskich i zadeklarował, że w jego agendzie nie znajdą się sprawy o charakterze politycznym w stosunku do państw członkowskich. Wyraził również osobiste przekonanie, że nie można krytyki państw członkowskich opierać na domysłach - pisała też Fotyga.

Co ważne, teraz Parlamentu Europejski zacznie kreować prezydium, czyli wiceprzewodniczących. W tym temacie nadal trwają negocjacje. PiS ma dwa nazwiska, które promuje.

- Zdaję sobie sprawę, że Parlament Europejski nie będzie dla nas miejscem błogiego spokoju - pisała na Facebooku Fotyga. - 18 stycznia wybory wiceprzewodniczących i kwestorów. Liczę, że nasi kandydaci - Ryszard Czarnecki i Karol Karski - uzyskają stosowną liczbę głosów.

Ryszard Czarnecki był już wiceprzewodniczącym PE w tej kadencji.

Parlament Europejski zmienia składy osobowe prezydium w wyniku szerszego porozumienia sił politycznych. W połowie kadencji dochodzi do zmian, bo gdyby zastosować zwykłą arytmetykę, reprezentacja Niemiec (najliczniejsza z racji podziału mandatów w oparciu o kryterium ludnościowe) miałaby kluczowy głos.

Niemcy, jako najludniejszy kraj UE, mają ograniczoną liczbę eurodeputowanych, która (mimo ograniczenia) jest największa - liczy 96 osób na 751 deputowanych.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Antonio Tajani nie będzie się zajmować Polską? Na to liczy Anna Fotyga i PiS

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!