• Niemal połowa Polaków pozytywnie ocenia pomysły zmian w edukacji proponowane przez resort edukacji.
• Ponad połowa jest za likwidacją gimnazjów - wynika z sondażu dla "Dziennika Gazety Prawnej" zrealizowanego przez panel badawczy Ariadna.
Jak czytamy w "DGP", o potrzebie reformy edukacji najbardziej przekonani są Polacy między 25. a 34. rokiem życia. Wśród nich 55 proc. uważa, że zmiana jest istotna.
Z obecnego stanu rzeczy zadowoleni są najmłodsi respondenci – między 18. a 24. rokiem życia. Za zmianą jest 49 proc. z nich. Najbardziej na konieczność reform w systemie kształcenia wskazują dorośli legitymujący się wykształceniem zawodowym – ponad 60 proc. z nich uważa, że trzeba przemodelować obecne rozwiązania.
Czytaj też: Stowarzyszenia sędziów apelują do prezydenta o niepodpisywanie ustawy o TK
Wyniki sondażu przeprowadzonego przez "DGP" potwierdzają, że rodzicom najbardziej na sercu leżą losy sześciolatków. Wśród zaproponowanych przez minister zmian jako najlepszą 43 proc. badanych wskazało odwrót od wprowadzonego przez PO obniżenia wieku szkolnego i pozostawienie możliwości wyboru rodzicom. Popularny jest też pomysł przedłużenia liceum o rok, czyli przywrócenie czteroletniego toku nauczania, który obowiązywał przed 1999 roku.
Analizując wyniki sondażu, dziennik zauważa, że minister Anna Zalewska może spać spokojnie. Nie zapowiada się bowiem taki mocny ruchu oporu społecznego, jaki miał miejsce, gdy reformy oświaty wprowadzała Platforma Obywatelska.
KOMENTARZE (4)
Do artykułu: Anna Zalewska może spać spokojnie. Nikt nie chce umierać za gimnazja