Najpierw musi być przeprowadzona reforma systemu dowodzenia, a następnie zapadną decyzje ws. nominacji generalskich - powiedział w Polsat News prezydencki minister Andrzej Dera. Zaprzeczył również, że gen. Krzysztof Motacki został mianowany na sugestię obozu prezydenckiego.
Dera pytany o to, czy prezydent "ponownie" odmówi nominacji generalskich, podkreślił, że prezydent poinformował o warunkach tych nominacji.
"Najpierw musi być reforma systemu dowodzenia, a potem z tego wynikają dopiero stanowiska. Tak wyraźnie powiedział, a tu mamy troszeczkę tak, że już są generałowie, ale jeszcze nie ma stanowisk" - powiedział prezydencki minister.
"Pan prezydent powiedział, jaka jest właściwa kolejność i tego się trzyma" - dodał.
Minister, pytany o termin decyzji ws. nominacji generalskich odpowiedział, że będzie to miało miejsce "w momencie, kiedy zostanie zaakceptowany system dowodzenia". "Kolejnym etapem będzie kwestia doboru kadry do tego systemu dowodzenia. Nigdy odwrotnie" - zaznaczył.
Prezydencki minister był także pytany o sprawę gen. Motackiego, który - jak podał we wtorek (3 października) portal onet.pl - został przez szefa MON Antoniego Macierewicza mianowany dowódcą Wielonarodowej Dywizji Północ-Wschód w Elblągu mimo ukończenia kursu nadzorowanego przez wywiad rosyjski GRU.
Dera zaprzeczył słowom wiceszefa MON Michała Dworczyka, jakoby gen. Motacki został mianowany na sugestię obozu prezydenckiego.
Pytany o doniesienia medialne na temat możliwego awansu gen. Motackiego odpowiedział, że "czas pokaże, czy będzie awansowany, czy będzie mianowany". "Jeszcze za wcześnie, żeby o tym mówić" - dodał.
Dera dopytywany, czy szef BBN Paweł Soloch "nie radzi sobie ze swoimi obowiązkami", odpowiedział, że oceny poszczególnych współpracowników i ministrów zawsze dokonuje prezydent. "Jeżeli jesteśmy na stanowisku, to ocena musi być pozytywna w tym momencie" - stwierdził.
Dowódca dywizji gen. Krzysztof Motacki w rozmowie z Onetem przyznał, że skończył kurs w zakresie rozpoznania wojskowego w ZSRR. Przekonuje, że nie był to kurs GRU, lecz "okołowojskowy". Antoni Macierewicz w rozmowie z portalem niezależna.pl podkreślił, że Motacki żadnego kursu GRU nie przeszedł, a jego dokumenty zostały dokładnie sprawdzone.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Andrzej Dera: Najpierw reforma systemu dowodzenia, potem nominacje generalskie