Zdaniem Macieja Świrskiego z Polskiej Fundacji Narodowej (PFN) nie jest błędem fundacji, że akcja o sądach jest realizowana w Polsce. - (PFN) działa na terenie Polski - mówił w obronie akcji Świrski w środę (14 września).
• Akcja Polskiej Fundacji Narodowej (PFN) zbiera ostrą krytykę z racji finansowania, które otrzymała od spółek Skarbu Państwa.
• Dopytywany o akcję w radiu wiceszef tej organizacji Maciej Świrski bronił akcji akcentując, że fundacja "promuje wizerunek Polski także w kraju".
• Fundacji i jej akcji w Polsce broniła także premier Beata Szydło.
Na Polską Fundację Narodową (PFN) posypały się od początku września gromy ze strony opozycji. PO i Nowoczesna oskarżyły inicjatywę o defraudowanie pieniędzy podatników w kampanii informacyjnej. Polskie miasta obwieszono we wrześniu banerami i bilbordami z hasłami o sądach.
Więcej o akcji przeczytasz tutaj.
Czarno-białe materiały informacyjne opisują spojrzenie na sądy w Polsce. Dla opozycji są próbą ataku na środowiska sędziowskie, są także ewidentnie prorządowe.
Jak podawały media, całość akcji miała kosztować około 19 milionów zł.
Obywatele mówiący o sądach, to wszystko
Do tych ocen odnosił się w środę (14 września) wiceszef PFN, członek zarządu tej organizacji, Maciej Świrski.
- Jestem obywatelem i poczuwam się do odpowiedzialność za Polskę - bronił się w "RMF FM", gdzie był atakowany za akcję. - Inicjatywa służy informowaniu o stanie sądów. Ten temat jest istotny, bo opieszałość sądów jest w Polsce duża. To żadna propaganda, tylko akcja informacyjna. Mówimy, jak wygląda sytuacja i jak ją zmienić.
Po tym stwierdzeniu przypomniano Świrskiemu, że w założeniu PFN było działanie nie w kraju, a za granicą. Słowa i cel fundacji, który zarysowała ona sama na swojej stronie, potwierdza taką linię oceny jej nowej akcji.
- Chcemy pokazać naszą solidarność, wrażliwość, gościnność, przedsiębiorczość, kreatywność, pracowitość i determinację - pisali działacze fundacji na swojej stronie internetowej. - Nasze sukcesy w nauce, bogatą kulturę, wspaniałą historię i niepowtarzalną przyrodę. Taką misję ma Polska Fundacja Narodowa.
O tym, że Fundacja będzie działać za granicą, mówiła też premier Beata Szydło, która fundację darzy zaufaniem i która broni jej akcji informacyjnej.
Czytaj też: Wicepremier sprawiedliwości odcina się od akcji PFN
Wiceszef organizacji sugerował w środę, że przekaz w kraju nie jest sprzeczny z celem fundacji. - PFN promuje wizerunek Polski także w kraju - dodawał, po czym spytał, dlaczego polski podmiot nie może podnosić polskich spraw na arenie krajowej.
Zarząd powiązany z PiS
Zarzuty pod adresem PFN są też personalne. Dla opozycji i części opinii publicznej ciało kierujące fundacją, czyli trzyosobowy zarząd, jest jawnie związane z PiS, co uzasadnia dla opozycji podejrzenia kierowane pod adresem fundacji.
Kierującym PFN jest Cezary Andrzej Jurkiewicz, który jest radnym PiS w Warszawie, a towarzyszą mu Maciej Świrski i Paweł Kozyra.
Świrski jest związany z "Redutą Dobrego Imienia", organizacją powstałą w 2012 roku. Stawia ona sobie za cel walkę z przekłamaniami w świecie o polskiej historii. Jest kojarzona ze środowiskami prawicowymi.
Premier
- Akcja informacyjna PFN ma przede wszystkim uzmysłowić nam wszystkim, jak wiele patologii jest w tej chwili w systemie sprawiedliwości w Polsce - powiedziała premier Beata Szydło w obronie akcji fundacji.
Premier wzięła udział w konferencji Polskiej Fundacji Narodowej na temat kampanii informacyjnej dotyczącej reform wymiaru sprawiedliwości w połowie września. Podziękowała fundacji za przygotowanie akcji.
- Akcję, która ma przede wszystkim uzmysłowić nam wszystkim, jak wiele patologii jest w tej chwili w systemie sprawiedliwości w Polsce i dlaczego powinniśmy to zmienić - powiedziała premier.
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: Akcja PFN o sądach. Wiceprezes fundacji broni działań w kraju