• Adam Bodnar nie zostawi sprawy publikacji przez policję wizerunków protestujących 16 grudnia.
• - Od lat apelujemy o uregulowanie kwestii monitoringu wizyjnego - mówił w rozmowie radiowej rzecznik praw obywatelskich (RPO).
• Bodnar akcentował, że doprowadzono do stygmatyzacji osób protestujących i do złamania domniemania niewinności wobec nich.
• Iskrzy też na linii Bodnar-Błaszczak. RPO w tej sprawie napisał "osobisty" list do szefa MSWiA.
Adam Bodnar, rzecznik praw obywatelskich uważa, że nie ma podstawy prawnej do działania policji wobec manifestantów z 16 grudnia. W połowie tygodnia warszawska policja zdecydowała się upublicznić kilkanaście wizerunków osób, które pod Sejmem wyrażały swoje niezadowolenie z pracy posłów większości.
- Wystosowaliśmy pismo do policji w tej sprawie - mówił o działaniach swojego biura Bodnar w Radiu ZET w piątek (20 stycznia). - Nie może być tak, że policja wykorzystuje ogólny przepis do stworzenia dodatkowych możliwości działania.
Dla Bodnara sytuacja jest ewidentnym problemem pochodnym regulacji monitoringu. To zagadnienie nie doczekało się ujednolicenia. - Od lat apelujemy o uregulowanie kwestii monitoringu wizyjnego - mówił, z nieukrywanym żalem Bodnar. - Na jakiej podstawie wiszą kamery i nas monitorują? - pytał.
Wizerunek w sieci to dyskomfort, można inaczej
- Upublicznianie wizerunku prowadzi do stygmatyzowania tych osób - dodawał jeszcze Bodnar. W jego ocenie naruszono zasadę domniemania niewinności, która jest w Polsce konstytucyjnym prawem każdego oskarżonego. Jego zdaniem można było niepublicznie rozesłać wizerunki do komisariatów w stolicy, a nawet w całym kraju. Policjanci często taką metodą szukają podejrzanych.
Czytaj: Kto upublicznił wizerunki i kto za to odpowiada formalnie?
Bodnar przypominał jednocześnie, że polskie prawo reguluje zgromadzenia o charakterze jakim było spotkanie pod Sejmem 16 grudnia. - Mieliśmy do czynienia z sytuacją niespodziewaną, nietypową - mówił Bodnar. - Można było, wobec tej sytuacji organizować zgromadzenie spontaniczne - uzasadnił.
Opozycja przygotowała pomoc prawną
Andrzej Halicki (PO) w czwartek (19 stycznia), na wspomnianej konferencji zapowiedział, że powołane przez PO Biuro Interwencji Obywatelskich, będzie nieść ewentualną pomoc.
- W grudniu (szkalowanie przez władzę - przyp. red) dotyczyło samorządowców, teraz oferta naszej pomocy jest dla wszystkich, którzy mogą poczuć się represjonowanymi - mówił Halicki.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Adam Bodnar: Publikacja wizerunku osób protestujących pod Sejmem to ich stygmatyzacja