XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

Adam Bodnar o policji: Ma szereg innych środków niż paralizator

Adam Bodnar o policji: Ma szereg innych środków niż paralizator
Adma Bodnar jest prawnikiem z wykształcenia, jako RPO pracuje od 2015 roku i ma przed sobą jeszcze trochę ponad dwa lata kadencji. (fot.:youtube.com)

Rzecznik Praw Obywatelskich (RPO) uważa, że kwestią czasu jest aż policjant odpowiedzialny za śmierć Igora Stachowiaka zasiądzie na ławie oskarżonych.

• Sytuacja śmierci zatrzymanego z maja 2016 roku wraca, jako element walki politycznej między PO i PiS. PO chce w oparciu o nią odwołać szefa MSWiA.

• Rozmawiając o mniej politycznych aspektach tej sprawy Adam Bodnar za niedopuszczalne uważa użycie paralizatora. Policja ma do dyspozycji inne metody i środki, uważa RPO.

• MSWiA broni się przypominając, że Mariusz Błaszczak zwołał specjalną naradę policji po ujawnieniu nowych faktów ze sprawy śmierci Stachowiaka. 

 

- Od lat zdarzają się przypadki przekraczania uprawnień i pobić klasyfikowanych jako tortury w polskiej policji - mówił Bodnar w Radiu Zet. Jak podkreślił zachowania zmierzające do "poniżenia, upodlenia, wymuszenia zeznań" nigdy nie powinny mieć miejsca.

W temacie samej interwencji we Wrocławiu Bodnar za wątpliwe uznał użycie paralizatora. Natomiast za wręcz haniebne uznał tortury, których celem było poniżenie zatrzymanego.

Oceń szefa MSWiA.

- Jeżeli są problemy z czynnościami, to policja ma cały szereg innych środków, które określiłbym mniej dolegliwymi, niż paralizator - dodawał Bodnar. - Policjant, który raził paralizatorem Igora Stachowiaka powinien zasiąść na ławie oskarżonych i myślę, że w końcu zasiądzie.

O policjantach, którzy w majowy dzień byli świadkami sytuacji, Bodnar też nie ma dobrego zdania. RPO za wręcz konieczne uznał, aby zostali zawieszeni.

MSWiA zapewniło, że dopilnowano wszelkich procedur po sytuacji z Wrocławia. Co więcej Mariusz Błaszczak przeprowadził odprawę 30 maja z liderami policji w regionach, na której zobowiązał ich do większej uwagi i braku tolerancji dla nieprawidłowości w policji.

- Polityka MSWiA od początku mojego urzędowania jest taka sama. Nagradzam tych, którzy wyróżniają się w służbie, ale ci funkcjonariusze, którzy nie realizują słów przysięgi policyjnej będą karani. Nie zgadzam się na źle rozumianą solidarność środowiskową – zaznaczył minister Błaszczak, jego słowa po odprawie komendantów policji cytował m.in. sam resort.

Czytaj też: Mariusz Błaszczak się broni przed krytyką PO

Priorytetem szefa MSWiA jest, aby działania funkcjonariuszy były bardziej transparentne niż do tej pory, a wszelkie nieprawidłowości wyjaśniane szybko i jednoznacznie. Pomóc ma w tym zadaniu powstające w MSWiA Biuro Nadzoru Wewnętrznego. Przejmie ono znaczną część kompetencji policyjnego Biura Spraw Wewnętrznych. Będzie "bezstronne i niezależne od innych struktur kontrolnych" służb.

Takie postępowanie nie do końca przekonało Adama Bodnara, który w przytoczonej wcześniej rozmowie zauważył, że pamięta wiele historii, gdzie dochodziło do przemocy na posterunkach policji i widoczny był brak determinacji w wyjaśnianiu takich przypadków.

Czytaj też: Znamy uzasadnienie wniosku o odwołanie Mariusz Błaszczaka

Co warto podkreślić, Adam Bodnar nie widzi postępów w działaniu MSWiA. Np. interesuje go co dzieje się z inicjatywą monitorowania działania funkcjonariuszy przez monitoring. - Nie został zrealizowany postulat nagrywania wszystkiego przy użyciu kamer na mundurach - powiedział w środę Bodnar. Co nie do końca jest prawdą, bo takie kamery mają niebawem pojawić się na wyposażeniu policji. Ich zakup i obowiązek stosowania jest we wdrażanym programie modernizacji służb.

Kamery cieszą związkowców w policji, w rozmowie z portalem PulsHR.pl konieczność monitorowania działania policji uzasadnił przewodniczący zarządu głównego NSZZ Policjantów. 

- Często pomawia się funkcjonariuszy o nadużycie, użycie środków przymusu, przekroczenie uprawnień - mówił portalowi PulsHR.pl Rafał Jankowski, przewodniczący zarządu głównego NSZZ Policjantów. - Po każdej interwencji, która budziłaby wątpliwości, można by jasno i czytelnie ustalić jej przebieg. Zapis z kamery pozwalałby w razie nieprawidłowości ustalić wszystko. Co pokazała też sprawa Igora Stachowiaka.

Całość stanowiska Rafała Jankowskiego przeczytasz tutaj.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

KOMENTARZE (1)

Do artykułu: Adam Bodnar o policji: Ma szereg innych środków niż paralizator

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!