"500 złotych będzie otrzymywało rodzina lub gospodarstwo domowe. Jest precyzyjna definicja, co to oznacza. Nie ma więc znaczenia, czy rodzice żyją na „kocią łapę" - mówił w Radiu ZET minister Henryk Kowalczyk.

W rozmowie z Moniką Olejnik minister Henryk Kowalczyk odniósł się do programu "Rodzina 500 plus".

„500 plus” ma pełnić kilka funkcji, kilka celów chcemy osiągnąć, jednym z celów jest pomoc rodzinom ubogim, które mają więcej dzieci i tu jest po to ten próg dolny, 800 złotych dochodowości na osobę w przypadku, kiedy będzie się ubiegać o 500 złotych na pierwsze dziecko, natomiast ten drugi cel to jest podniesienie wskaźnika demografii" - mówił.

Pytany o to, czy z programu będą mogły skorzystać rodziny  żyjące „na kocią łapę”, odpowiedział:

"Jest precyzyjnie określona definicja gospodarstwa domowego i rodziny, więc tutaj akurat nie ma problemu. Jeśli ktoś „na kocią łapę” żyje, więc według definicji, jeśli jest to gospodarstwo domowe to będzie otrzymywało" - stwierdził.

Monika Olejnik zauważyła, że wiele pretensji zgłaszają rodzice studentów, którzy nie dostaną dodatku 500 złotych na dziecko. Mimo że istnieje obowiązek utrzymywania dziecka uczącego się.

"Można zadawać pytania, dlaczego projekt nie obejmie wieku do 30 lat lub 24. Górna granica została ustalona na poziomie 18 lat życia. Tak został skalkulowany ten projekt" - wyjaśnił Henryk Kowalczyk.

Gość Radia ZET dodał, że rocznie na realizację programu „Rodzina 500 plus” przeznaczać będziemy z budżetu państwa 22 miliardy złotych. W 2016 roku kwota będzie niższa o około 5 miliardów - wszystko przez to, że 500 złotych na dziecko zacznie być wypłacane dopiero w drugim kwartale.

PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google News