• Mateusz Kijowski przewiduje, że zarząd Komitetu Obrony Demokracji niedługo będzie wynagradzany za swoją pracę w stowarzyszeniu.
• Płaca ma oscylować między minimalną krajową (1850 zł) a kwotą 2500 zł.
• Kijowski argumentuje, że działanie w KOD to już pełnoetatowe zajęcie.
Mateusz Kijowski podał w wywiadzie dla "Faktu", ile będą zarabiać członkowie zarządu Komitetu Obrony Demokracji (KOD). Osoby zasiadające w ścisłym kierownictwie organizacji mają dostawać za działalność dwa i pół tysiąca złotych.
Kijowski precyzował potem w Wirtualnej Polsce, że nie jest to dokładna kwota pieniędzy, które mają otrzymywać działacze, a górny pułap wynagrodzeń.
- Wynagrodzenie w KOD może mieścić się w widełkach pomiędzy pensją minimalną, a kwotą dwóch i pół tysiąca złotych brutto - wówczas mówimy o przedziale 1850 do 2500 zł.
Organem, który ma zdecydować o szczegółach pensji będzie Komisja Rewizyjna KOD.
Czytaj: Poparcie dla KOD od legendy "Solidarności"
- Pomysł pensji dla członków zarządu zrodził się, gdyż jest to praca na cały etat, a często nawet więcej - uzasadniał tę zmianę polityki płacowej stowarzyszenia Kijowski. - Nie powinno więc nikogo dziwić, że za taki wysiłek należy się zapłata. Jest to naturalny proces, choć staramy się, by wynagradzanie było ustalone w sposób jak najbardziej przejrzysty i czytelny.
Lider KOD przypomina, że nie jest to w żadnym wypadku kwota pozwalająca mówić, że się bardzo dobrze zarabia.
- Jakość pracy jest powiązana z wynagrodzeniem. Można powiedzieć, że jest to element pewnego rodzaju profesjonalizacji z naszej strony - uzasadnił Kijowski.
KOMENTARZE (3)
Do artykułu: 2500 zł za pracę w KOD. Maksymalnie