• SLD nie chce manifestować z KOD 13 grudnia, w rocznicę stanu wojennego.
• Lider formacji uzasadnia, że "to nie jest czas na kłótnie polityczne". Wspiera się badaniami CBOS o stanie wojennym ze stycznia br.
Wobec zapowiedzianego protestu Komitetu Obrony Demokracji (KOD), który ma się odbyć 13 grudnia w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, wypowiedział się Sojusz Lewicy Demokratycznej (SLD).
Lider formacji politycznej Włodzimierz Czarzasty zapowiedział, że tego dnia on i jego politycy zostaną w domu.
Zobacz pozycję SLD i innych partii w sondażach poparcia
- 13 grudnia to czas refleksji nad tragicznymi wydarzeniami. To nie jest czas na kłótnie polityczne, siedzenie przed czyimś domem i okładanie się kamieniami na ulicy - powiedział w radiu RDC polityk lewicy. Po czym dodawał, że Mateusz Kijowski apelem o udział w proteście wobec rządu wzbudza zadymę.
- Jako SLD się pod tym nie podpiszemy. Możemy współpracować w ramach projektu „Wolność, równość, demokracja”, w sprawie obrony Konstytucji, w sprawie obrony pozycji Polski w Unii Europejskiej - nie odcinał się całkowicie od ruchu KOD Czarzasty.
Czarzasty zdecydował się bardziej rozwinąć swój sprzeciw na stronach SLD:
- Według ostatniego dostępnego badania CBOS z 5 stycznie 2016 r. 44 procent naszych rodaków sądzi, iż decyzja o wprowadzeniu stanu wojennego była słuszna, a 34 proc. ma odmienne zdanie. Ja reprezentuję pogląd tych 44 proc., większość liderów KOD i ugrupowań je tworzących ma zdanie odrębne, ale to ich pogląd jest na forpoczcie demonstracji. Marsz więc nie będzie reprezentował wszystkich, ale tylko tych, którzy krytycznie podchodzą do decyzji o wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce. 13 grudnia w Polsce powinien być czasem refleksji nad tragicznymi wydarzeniami, a nie czasem eskalacji politycznego konfliktu.
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: 13 grudnia. SLD nie będzie maszerować z KOD