Po pół roku po objęciu rządów przez Prawo i Sprawiedliwości ugrupowanie to wciąż przoduje w rankingach popularności. Na partię Jarosława Kaczyńskiego chce głosować aż jedna trzecia Polaków (33 proc.) – wynika z ostatniego sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej".

Od ostatniego badania poparcie dla PiS wzrosło o 6 pkt. proc. 

Zdaniem dr. hab. Rafała Chwedoruka, politologa z Uniwersytetu Warszawskiego notowania PiS to efekt działania programu 500+.

- To poparcie jest reakcją osób, które zagłosowały na tę partię ze względu na obietnice socjalne - mówi portalowi wp.pl Chwedoruk.

Stabilne jest także poparcie Nowoczesnej, chce na nią głosować 21 proc. ankietowanych. W porównaniu do poprzedniego badania to spadek o 1 pkt. proc.

Bardzo źle wypada Platforma Obywatelska, którą popiera jedynie 12 proc. Polaków (spadek o 3 pkt. proc.). To najgorszy wynik od ponad 10 lat. 

Chwedoruk jest zdania, że PO płaci cenę za postawę opozycji wewnątrzpartyjnej, która po przegranej walce o przywództwo postanowiła zaatakować nowe kierownictwo Platformy.

W opinii dr. hab. Piotra Borowca spadające notowania ugrupowania Schetyny to rezultat rywalizacji z Nowoczesną. Co więcej, wszystkie działania PO nie wzbudzają zaufania wśród wyborców. 

Do Sejmu weszłyby jeszcze Kukiz'15 (10 proc.), SLD (6 proc.) i PSL (5 proc.).

Badanie przeprowadzono w dniach 7-8 maja, przed ogłoszeniem audytu poprzedniego rządu.