30 letni Prezes Oddziału Szczecińskiego partii KORWiN, członek Stowarzyszenia KoLiber. Od kilku lat aktywnie działa na rzecz szerzenia idei wolnorynkowych. Konserwatywny liberał, zwolennik austriackiej szkoły ekonomii. Z zawodu inżynier, projektant konstrukcji hydrotechnicznych.

 Manifest:

Głównym problemem z jakim boryka się nasz kraj jest wysokie bezrobocie i niska siła nabywcza pieniądza. Wszystkie inne problemy w zasadzie są nieistotne, gdyż mają swoje źródło właśnie w niskich realnych dochodach Polaków. Nominalne pensje rosną, jednak co z tego skoro równolegle rosną ceny – tym samym realnie nie zarabiamy więcej.

Jako zwolennik austriackiej szkoły ekonomii uważam, że wzrost gospodarczy to właśnie wzrost siły nabywczej pieniądza, a nie wzrost produktu krajowego brutto (PKB), a bogate państwo to bogaci obywatele, a nie wysoki budżet.

Dlatego jako poseł będę dążył do aby kapitał był w rękach obywateli, a nie polityków, aby tak się stało należy obniżyć podatki, szczególnie zlikwidować opodatkowanie pracy. 

Dziś rząd zabiera nam średnio prawie 70% naszych dochodów, ja chce, żeby ta liczba zmalała przynajmniej dwukrotnie. Wyższy kapitał obywateli spowodowany obniżką podatków skutkować będzie wzrostem popytu na towary, a tym samym wzrostem podaży, czyli wzrostem ilość miejsc pracy. Wzrost ilości miejsc pracy to większy popyt na pracowników, czyli wzrostu wynagrodzeń. Brak opodatkowania pracy/produkcji zachęci również zagraniczne firmy do przeniesieni swojej produkcji do Polski co jeszcze przyśpieszy wzrost wynagrodzeń.

W cenie większości produktów zawarte są podatki oraz składki jakie przedsiębiorca musi odprowadzić do budżetu. Likwidacja opodatkowania pracy spowoduje również spadek cen towarów na rynku. Wzrost wynagrodzeń i spadek cen to właśnie wzrost siły nabywczej pieniądza.

W przeciwieństwie do kandydatów innych partii jako poseł nie dam Wam pieniędzy, mieszkania, samochodu, ale dam Wam wolność oraz możliwości abyście mogli sami na to wszystko sobie zarobić. Zgodnie ze starym polskim przysłowiem: "Daj biedakowi rybę, to zje ją i na drugi dzień znowu będzie głodny. Ale daj mu wędkę lub sieć, to sam sobie tych ryb nałowi."