Zbigniew Ziobro: Zmiany w KRS potrzebne, bo nie można nie uczyć się na błędach

Zbigniew Ziobro: Zmiany w KRS potrzebne, bo nie można nie uczyć się na błędach
Zbigniew Ziobro (fot.solidarna.org.pl)

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro powiedział, że zmiany w KRS, nad którymi zaczął debatę Sejm są potrzebne, bo nie można nie uczyć się na błędach.

• Według ministra sprawiedliwości środowisko sędziowskie nie doprowadziło do samooczyszczenia i dlatego konieczna jest ustawa.

• "Ta propozycja, którą przedstawiam, ograniczy korporacjonizm, ograniczy samowolę sędziowską" - tłumaczył.

Ziobro, który był wieczornym gościem TVP, przypomniał, że kiedyś powiedziano Polakom, że środowisko samo się oczyści. "Po owocach ich poznacie. Na kilkuset sędziów, którzy wydawali kompromitujące wyroki, w tym ponad 100, którzy wydawali wyroki śmierci na polskich patriotów, poniósł konsekwencje tylko jeden" - przekonywał minister.

W jego opinii, nie chodzi o daleko idące konsekwencje, ale pewne zasady - o to, żeby standardy etyczne obowiązywały, o to, żeby profesjonalizm był na pierwszym miejscu i żeby "korporacyjne sitwy" nie rządziły w polskim sądownictwie.

"Myślę, że te zasady będziemy mogli konsekwentnie realizować, wtedy, kiedy (...) poszczególne władze będą się balansować, na siebie wpływać, i nie będzie państwa w państwie, jak dzisiaj w środowisku sędziów, którzy sami siebie powołują, decydują o awansach, o ocenie i ewentualnie, kto ma być ze środowiska usunięty. Trzeba to zmienić, w sposób cywilizowany, jak to jest Niemczech, Holandii, Szwecji" - powiedział. "Do tego modelu zmierzamy" - dodał.

Czytaj też: Sejm: Opozycja mówi jednym głosem ws. Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury

"Ta propozycja, którą przedstawiam, ograniczy korporacjonizm, ograniczy samowolę sędziowską" - dodał. Zaznaczył, że nie rości sobie prawa do wyboru sędziów do KRS, to parlament ma prawo wybrać Radę spośród sędziów, spośród tych, którzy cieszą się zaufaniem. "To ci sędziowie będą mieli wiodącą rolę do odegrania w zakresie decydowania o awansie sędziów" - tłumaczył Ziobro, przekonując, że będzie to mechanizm demokratyczny.

Pytany, czy nie obawia się oporu prezydenta przed podpisaniem takich zmian, bo ze strony jego kancelarii pojawiają się informacje o wątpliwościach konstytucyjnych, choćby do wygaszania mandatów członków obecnej Rady, zapewnił, że w toku prac parlamentarnych przedstawiciele prezydenta będą mogli się zapoznać z argumentacją resortu. Jego zdaniem, podzielą oni racje MS.

"Z całą pewnością są środowiska w Polsce, które chciałyby storpedować reformę sądownictwa, i to jedno z wiodących zobowiązań naszego środowiska, również pana prezydenta, zablokować, chcąc nas skłonić, żebyśmy stworzyli pozory zmian, pudrowali coś, co na puder się nie nadaje" - mówił.

"My chcemy przeprowadzić cięcie i operację - po to, aby uzdrowić ten chory organizm" - dodał.

Ziobro powiedział, że nie sądzi - znając wcześniejsze wypowiedzi i poglądy prezydenta - by chciał on być reprezentantem takich środowisk.

Obecnie KRS, konstytucyjny organ stojący na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów, składa się z 25 członków. Sędziów do Rady wybierają przedstawiciele zgromadzeń sędziowskich; z urzędu należą do niej I prezes SN, prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego, minister sprawiedliwości, a także posłowie i senatorowie oraz przedstawiciel prezydenta. Rada opiniuje kandydatów na sędziów (oraz do awansu do sądu wyższego szczebla) i przedstawia ich do powołania prezydentowi.

 

×

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Zbigniew Ziobro: Zmiany w KRS potrzebne, bo nie można nie uczyć się na błędach

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!