• Łukasz Piebiak jest prawdopodobnie najlepiej zarabiającym urzędnikiem w polskim rządzie.
• Jako wiceminister sprawiedliwości dostaje co miesiąc... ponad 24 tys. złotych! - informuje "Super Express"
Dziennik przypomina, że zarobki Piebiaka są wyższe niż szefowej rządu Beaty Szydło, a nawet prezydenta Andrzeja Dudy.
Jak przypomina "SE" Piebiak został wiceministrem jesienią 2015 roku. Zanim przyszedł do resortu, pracował jako sędzia w warszawskich sądach.
Łukasz Piebiak to absolwent Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie.
Był członkiem zarządu Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”, odpowiedzialnym za kierowanie zespołem ds. ustroju sądów, wiceprzewodniczącym zespołu informacyjnego i międzynarodowego.
W latach 2009-2010 pracował w zespole ekspertów ds. reformy wymiaru sprawiedliwości powołanym przez Rzecznika Praw Obywatelskich. Od 2011 roku jest stałym współpracownikiem Banku Światowego przy przygotowywaniu raportów Doing Business w kategoriach Enforcing Contracts oraz Resolving Insolvency.
Prowadził wykłady i szkolenia dla adwokatów, radców prawnych, aplikantów aplikacji ogólnej i sędziowskiej Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury, aplikantów radcowskich i adwokackich a także asystentów sędziów, referendarzy i urzędników sądowych.
Czytaj też: Pomnik smoleński: PiS przełamie opór Hanny Gronkiewicz-Waltz?
Dlaczego wiceminister otrzymuje tak astronomiczną kwotę? - zastanawia się "SE".
- Wynagrodzenie sędziego delegowanego do Ministerstwa Sprawiedliwości składa się z wynagrodzenia zasadniczego, dodatku z tytułu pełnionej funkcji, dodatku za wysługę lat i dodatku specjalnego. Różnica w wynagrodzeniu podsekretarzy stanu wynika z różnych podstaw prawnych określających składniki i wysokości wynagrodzenia - informuje dziennik Milena Domachowska z resortu sprawiedliwości.
W podobnym tonie wypowiada się sam wiceminister, cytowany przez "SE". - Wysokość mojego wynagrodzenia wynika wprost z przepisów prawa o ustroju sądów powszechnych i Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości. Dlatego trudno mi się odnosić do faktu, że jest w takiej, a nie innej wysokości - mówi Łukasz Piebiak.
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: Zastępca Zbigniewa Ziobry najlepiej zarabiającym urzędnikiem?