Wybory w USA: Petru liczy, że Trump był populistą wyłącznie w kampanii

Wybory w USA: Petru liczy, że Trump był populistą wyłącznie w kampanii
Petru postrzega Trumpa jako manifestację pewnej potrzeby politycznej Amerykanów. Uważa, że trzeba uszanować ten wybór. (fot.:Nowoczesna/youtube.com)

• Ryszard Petru oceniając wybór 45. prezydenta USA powiedział: - Wierzę w pragmatyzm USA.
• Polityk Nowoczesnej zaznaczał, że populizm Donalda Trumpa powinien pozostać w retoryce kampanijnej i gdy miliarder zostanie prezydentem, odstawi go na boczny tor.
• Petru w kontekście polityki zagranicznej zapowiedział, że będzie się tym bardziej przyglądał temu, co powiedzą polscy ministrowie, skoro najpotężniejszym krajem świata będzie teraz rządził Donald Trump.

- Ameryka wybrała, szanujemy wybór Ameryki - zapewnił w Sejmie Ryszard Petru. Lider Nowoczesnej w środę (9 listopada) odniósł się do werdyktu, który w nocy zapadł w USA. - Gratulujemy prezydentowi Trumpowi. Mam nadzieję, że w najbliższych dniach wycofa się z części tych zapowiedzi dotyczących polityki zagranicznej, które padały w kampanii wyborczej.

Polski opozycyjny polityk podkreślał, że szczególnie chodzi mu o kwestie wojny handlowej z Chinami, którą Trump podnosił w swoich wystąpieniach kampanijnych. To samo mówił o relacjach USA - Rosja.

- Wierzę w pragmatyzm USA i kontynuację rozsądnej polityki, która miała miejsce w przyszłości - kończył temat polityki międzynarodowej wobec elekcji Trumpa na 45. prezydenta USA.

Czytaj: Paweł Kukiz wystosował polityczny list do nowego prezydenta USA

Petru potem sięgnął do tematu polityki obronnej, w swojej ocenie decyzji narodu amerykańskiego.

- Wierzę głęboko w to, że te elementy populistyczne były wyłącznie w kampanii wyborczej (prezydenta elekta). Oglądając wystąpienie po tym, jak został wybrany widać, że zmienia ton. USA były, są i będą naszym głównym sojusznikiem w NATO - prognozował Petru.

Petru zapytany o to, jak Polska ma zachować się wobec faktu, że kontrowersyjny miliarder został wybrany 45. prezydentem USA stwierdził, że wybór Amerykanów jest zaskoczeniem, potwierdzającym niepewność czasów, w jakich przyszło nam żyć.

- W tym niepewnym świecie, w którym żyjemy, bardzo ważna jest przewidywalna i stabilna polityka realizowana przez polski rząd - powiedział polityk w Sejmie. - Tym większą wagę będę teraz przywiązywał do wypowiedzi szefów MON i MSZ. Może lepiej, żeby się przez jakieś kilka dni nie wypowiadali. Ważne, byśmy byli stabilni i przewidywalni w tym nieprzewidywalnym świecie.

Polityk nawiązał do ostrej linii, którą Nowoczesna i Platforma przyjęły wobec Antoniego Macierewicza i Witolda Waszczykowskiego. Politycy rządu są w ocenie Petru i jego partyjnych przyjaciół szkodliwymi ministrami, którzy wypowiedziami kaleczą dobre stosunki RP z sąsiadami a decyzjami umniejszają możliwości dyplomatyczne rządu.

PiS jest odmiennego zdania w ocenie wspomnianych polityków. Antoni Macierewicz cieszy się w rządzie silną pozycją.

 

×

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Wybory w USA: Petru liczy, że Trump był populistą wyłącznie w kampanii

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!