To jest zupełny szok; to oznacza, że Rada Ministrów może publikować tylko te decyzje, które jej się podobają - tak szef Nowoczesnej Ryszard Petru skomentował decyzję szefowej kancelarii premiera Beaty Kempy o wstrzymaniu publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 3 grudnia.
Szefowa KPRM Beata Kempa w piśmie do prezesa TK Andrzeja Rzeplińskiego napisała, że do wyznaczenia składu orzekającego 3 grudnia, Trybunał zastosował pozaustawowe kryterium, co oznacza naruszenie konstytucji, a skutkiem, w ocenie szefowej KPRM, jest nieważność wyroku. Publikacja wyroku TK została wstrzymana do czasu przedstawienia stanowiska przez prezesa TK.
Petru - komentując tę decyzję - powiedział w piątek dziennikarzom w Sejmie, że "nikt, nikt nie ma prawa decydować, w jakim składzie ma orzekać sąd, bo to jest decyzja sądu".
"To jest zupełny szok. To oznacza, że Rada Ministrów może publikować te decyzje, które jej się podobają, a te, które się jej nie podobają - nie" - mówił Petru. Dodał, że idąc tym tokiem myślenia PiS mogłoby odmawiać publikacji innych wyroków niekorzystnych dla tej partii.
W opinii lidera Nowoczesnej decyzja Kempy, to "otwarte złamanie" art. 190 ust.2 konstytucji, który mówi jednoznacznie o niezwłocznej publikacji orzeczeń TK. Jego zdaniem w ten sposób PiS chce "uratować prezydenta Andrzeja Dudę przed Trybunałem Stanu", bo dzięki temu prezydent będzie mógł twierdzić, że nie "słyszał o tym wyroku".
"Przez to łamanie konstytucji (prezydent) może być formalnie chroniony" - stwierdził Petru. Według niego PiS będzie też dążyło do tego, by wykorzystać "bałagan" wokół Trybunału do przyjęcia nowej ustawy o TK, która "zaklajstruje wszystkie przewinienia" tej partii.
KOMENTARZE (7)
Do artykułu: Wstrzymanie publikacji wyroku TK: Petru jest w szoku