Wpadka Ziobry: Konstytucjonaliści, którzy nie są konstytucjonalistami i opinie, które nie zostały sporządzone?

Wpadka Ziobry: Konstytucjonaliści, którzy nie są konstytucjonalistami i opinie, które nie zostały sporządzone?
Po ogłoszeniu wyroku TK z 9 marca minister Zbigniew Ziobro zwołał konferencję prasową (fot. ms.gov.pl)

• Po ogłoszeniu wyroku TK z 9 marca minister Zbigniew Ziobro zwołał konferencję prasową.
• Poinformował na niej, że wyrok TK nie zostanie opublikowany, a działalność sędziów Trybunału nazwał "bezprawną".
• Powoływał się przy tym na opinię "ośmiu wybitnych konstytucjonalistów".
• Dziennikarze TVN24 dotarli do ekspertów Ziobry.
• Dwóch z nich twierdzi, że nie przygotowywali ministrowi żadnych opinii.

Trybunał Konstytucyjny w 12-osobowym składzie w dniach 8-9 marca badał nowelizację ustawy o TK autorstwa PiS. W wydanym wyroku uznał ustawę z grudnia 2015 r. za niezgodną z Konstytucją RP.

Zakwestionował m.in. określenie pełnego składu Trybunału, jako co najmniej 13 sędziów; wymóg większości 2/3 głosów dla jego orzeczeń; nakaz rozpatrywania wniosków przez TK według kolejności wpływu; wydłużenie terminów rozpatrywania spraw przez TK; możliwość wygaszania mandatu sędziego TK przez Sejm oraz brak w noweli vacatio legis.

Według TK nowela uniemożliwiła Trybunałowi "rzetelne i sprawne działanie" i ingerowała w jego niezależność. TK odrzucił zarzut, że rozstrzygał we własnej sprawie, bo nie ma innego organu, który by to zbadał. O uznanie niekonstytucyjności noweli wnieśli posłowie PO, posłowie Nowoczesnej i PSL oraz RPO, I prezes SN i KRS.

PiS wyroku nie opublikuje

Politycy PiS uważają, że zebranie się TK w 12-osobowym składzie oznacza, że orzeczenie jest nieważne.

Prokurator generalny Zbigniew Ziobro na zwołanej po ogłoszeniu wyroku konferencji prasowej oświadczył, że sędziowie TK działali bezprawnie.

- W tej szczególnej sytuacji nie mamy do czynienia z wyrokiem, orzeczeniem, prawomocnym działaniem, bo to spotkanie sędziów w Trybunale Konstytucyjny, to spotkanie sędziów, którzy usiłowali nieudolnie wydać orzeczenie, którego wydać nie mogli, ponieważ działali z naruszenie ustawy o Trybunale Konstytucyjnym - przypomniał.

- Te działania, które dzisiaj obserwowaliśmy w Trybunale Konstytucyjnym, to były działania grupy sędziów, którzy działali bezprawnie. W związku z tym ich orzeczenie nie jest wiążące. Gdybyśmy je uznali, złamalibyśmy konstytucję - mówił.

Powoływał się przy tym na opinie "ośmiu wybitnych konstytucjonalistów", twierdząc, że zgadzają się oni z opinią strony rządowej.

Wymieniał: Bogusława Banaszaka, Bogusława Szmulika, a także Lecha Garlickiego, Genowefę Grabowską, Annę Łabno, Mirosława Karpiuka, Andrzeja Bałabana, Roberta Jastrzębskiego.

Eksperci zdziwieni

Dziennikarze TVN24 postanowili sprawdzić kompetencje konstytucjonalistów. Ustalili oni, że minister sprawiedliwości konstytucjonalistami na konferencji nazwał osoby, które zajmują się zupełnie innymi dziedzinami prawa: jak np. prof. Mirosław Karpiuk, który jest ekspertem prawa dot. bezpieczeństwa.

- Każdy prawnik może pisać tego typu wytwory swojej aktywności intelektualnej, ale najlepiej jeśli dana osoba sporządza opinie i ekspertyzy w tej dziedzinie, na której zna się najlepiej. Wtedy możemy mówić o przymiocie bycia ekspertem. Tutaj ci autorzy, którzy nie byli konstytucjonalistami, nie podszywali się pod konstytucjonalistów, tylko dokonano pewnej manipulacji. W wypowiedzi ministra Ziobry wskazano, że to są konstytucjonaliści, tymczasem te osoby za takich się nie podają - oceniał dla TVN24 konstytucjonalista prof. Marek Chmaj.

Mało tego, dziennikarze stacji dotarli do niektórych ekspertów, na których powoływał się Ziobro. Okazało się, że nie przygotowywali oni żadnych opinii dla ministerstwa.

Prof. Lech Garlicki, specjalista z zakresu prawa konstytucyjnego, autor ponad 200 książek i publikacji, były sędzia TK i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, jest zdziwiony, że został wymieniony wśród ekspertów. - To było zrobione specjalnie po to, żeby zamiast siedmiu nazwisk, mieć osiem - mówi prof. Garlicki.

Także prof. Genowefa Grabowska, ekspertka od prawa międzynarodowego i europejskiego, mówi, że jej opinia w formie pisemnej w ogóle nie powstała. - Ministerstwo nie ma mojej opinii jeszcze w tej chwili - odpowiada prof. Grabowska.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!