• Dziennikarz muzyczny Wojciech Mann przyznaje, że ma poczucie, iż w zmianach w mediach chodzi przede wszystkim o to, by "dokopać poprzednikom".
• Odnosi wrażenie, że obecna władza nie jest zła, ale dostała od narodu zbyt wiele na raz.
• Mann podkreśla, że nigdy nie czuł się powołany do mówienia słuchaczom o wielkiej  polityce.

W rozmowie z portalem Dziennik.pl znany muzyczny dziennikarz Wojciech Mann, związany od lat z Polskim Radiem, opowiadał o obraźliwych komentarzach pod swoim adresem.

- Kiedy słyszę, jak ludzie, którzy nawet nie liznęli tamtych czasów, nic o nich nie wiedzą, mówią, że ja za komuny w radiu pracowałem, to nawet nie chce mi się podejmować dyskusji. To jest tak, jakbym miał tłumaczyć, dlaczego wtedy się urodziłem i zachwyciła mnie muzyka. Albo dlaczego jestem gruby - mówił Mann.

Czytaj: Są nowe szczegóły dotyczące abonamentu RTV

Główną osią rozmowy było jednak to, jak dzisiaj pracuje się w mediach publicznych, zwłaszcza gdy większość parlamentarna zdecydowała się przyjąć tzw. małą ustawę medialną, a w sejmie prace trwają nad dużą.

- Mogę tylko powiedzieć, że wcale nie uważam, że ci, którzy teraz przejęli stery, to bez wyjątku ludzie źli. Niedobrze tylko, że dostali wszystko naraz, bo poczuli, że mogą działać bez żadnej kontroli. I działają, pokazują, że przede wszystkim zależy im na tym, żeby dokopać poprzednikom. Cały czas czuję w powietrzu nieładny zapach odwetu - kontynuował dziennikarz.

Mann podkreśla, że on stroni od mocnych deklaracji politycznych.

- Miałem taki moment autorefleksji, który przychodzi do mnie co pewien czas z dużą wyrazistością kiedy sam sobie zadaję pytanie: no, chwileczkę kolego, jesteś taki mądry, wypowiadasz się w rożnych sprawach, ale tak naprawdę to ty jesteś od puszczania piosenek i jaki ty masz tytuł, żeby na antenie ogólnopolskiego radia wydawać opinię na temat decyzji politycznych, międzynarodowych stosunków Polski? Zaraz potem przychodzi myśl, że każdy ma prawo mówić o tym, co myśli.

PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google News