Witold Waszczykowski spodziewa się, że opinia Komisji Weneckiej nie będzie negatywna. Jeśli delegaci będą mieli zastrzeżenia, Polska weźmie je pod uwagę – zapewniał w „Salonie Politycznym” Trójki.
Od poniedziałku, 8 lutego, w Polsce przebywają delegaci Komisji Weneckiej. Celem ich wizyty jest pomoc w rozwiązaniu konfliktu wokół Trybunału Konstytucyjnego. Wczoraj, 8 lutego, delegaci spotkali się z władzami Sądu Najwyższego, prezydiami Sejmu, Senatu i Krajowej Rady Sądownictwa.
Komisja przebywa w Polsce na zaproszenie ministra MSZ Witolda Waszczykowskiego. – To była nasza suwerenna decyzja. W grudniu ubiegłego roku rozpętała się dyskusja w kraju i za granicą. Uznaliśmy, że należy ją przeciąć – mówił w „Salonie Politycznym” Trójki.
Zapewniał, że nie żałuje tej decyzji. – Już w grudniu sytuacja wyglądała dla nas dość kłopotliwie. Uruchomiono szereg mechanizmów, które mogły doprowadzić do tego, że Komisja zaczęłaby prace nie w oparciu o naszą inicjatywą, a jakieś zewnętrzne działania. I wtedy byłby to dla nas problem. Wyglądałoby to jak nasłanie na Polskę. Natomiast dzisiaj to my jesteśmy gospodarzem i decydujemy z kim komisja się spotka – twierdził.
Zapewnił, że komisja nie chciała rozmawiać z opozycją. – Komisja Wenecka nie jest po to, żeby sprawdzać komfort życia opozycji w tym czy innym kraju. Komisja sprawdza zasady funkcjonowania demokracji i zasad prawa – powiedział.
Jego zdaniem nie należy się spodziewać negatywnej opinii Komisji Weneckiej. Jeśli jednak pojawią się zastrzeżenia, zapewnił, że Polska weźmie je pod uwagę. – Opozycja się srodze zawiedzie. Komisja nie jest sądem. Wyda pewne opinie, zalecenia, które potem można wdrażać w życie. Nie są to decyzje o charakterze norm prawnych – przypomniał.
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: Witold Waszczykowski o Komisji Weneckiej: Opinia komisji nie będzie negatywna