• Na posiedzeniu sejmowej Komisji ds. UE wiceszef MSZ Konrad Szymański mówił o negocjacjach Polski z Wielką Brytanią.
• Negocjacje zdominowała kwestia swobody przepływu osób.
• W negocjacjach z Londynem kluczowe kwestie dotyczyły ograniczenia w dostępie do świadczeń pracowniczych dla imigrantów z UE.
Polska prowadziła negocjacje z Londynem ze świadomością, że wyjście Wielkiej Brytanii z UE mogłoby prowadzić do radykalnego uszczuplenia gwarancji praw socjalnych Polaków pracujących na Wyspach - powiedział wiceszef MSZ Konrad Szymański.
Negocjacje z Wielką Brytanią zdominowała kwestia swobody przepływu osób, propozycje w tej sferze uległy najdalej idącym zmianom w stosunku do pierwotnych założeń - relacjonował na środowym posiedzeniu sejmowej Komisji ds. UE Szymański, który przedstawił informację na temat unijnego szczytu 18-19 lutego.
Wiceminister spraw zagranicznych podkreślił, że wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej byłoby krokiem, który "z jednej strony przyniósłby daleko idące konsekwencje strategiczne, z drugiej strony zapewne doprowadziłby do radykalnego uszczuplenia unijnych gwarancji praw socjalnych również Polaków pracujących na miejscu".
Jak zaznaczył, był to powód, dla którego dla wszystkich zaangażowanych stron proces negocjacji był trudny, ważny i nie do zlekceważenia ze względu na przyszłość samej Unii. "Polska należała do krajów, które negocjowały oczywiście w poczuciu świadomości znacznie szerszego kontekstu tego politycznego procesu" - mówił.
Zobacz: Premier Szydło w Brukseli na szczycie UE. Imigranci, Wielka Brytania w Unii
W negocjacjach z Londynem kluczowe kwestie dotyczyły ograniczenia w dostępie do świadczeń pracowniczych dla imigrantów z UE oraz możliwości indeksacji zasiłków na dzieci pozostające w ojczyźnie, a więc regulowania wysokości świadczeń w stosunku do kraju, w którym dzieci żyją.
"W trakcie negocjacji okazało się zupełnie oczywiste, że (...) dla wielu krajów jest to bardzo dobra okazja, żeby wprowadzić zasadę indeksowania wszystkich możliwych świadczeń, które mogą być ewentualnie eksportowane" - mówił Szymański, wskazując jako przykład świadczenia dotyczące osób pracujących w innym kraju niż miejsce zamieszkania. W jego ocenie jest to bardzo niepokojący sygnał, ponieważ "nie pożegnamy się z tym problemem, on będzie do nas wracał permanentnie". Jak podkreślił, z polskiego punktu ważne było zawężenie indeksacji tylko i wyłącznie do świadczeń na dzieci.
W ocenie wiceministra innym istotnym zawężeniem mechanizmu indeksowania była sporządzona - jak zaznaczył - na wyłączne życzenie Polski deklaracja stanowiąca, że indeksacja nie będzie dostosowywana tylko - jak to pierwotnie proponowano - do "poziomu życia", lecz również do wysokości świadczeń w kraju, w którym dziecko żyje.
W ocenie Szymańskiego jest to deklaracja szczególnie korzystna dla Polski, gdzie mieszka wyjątkowo dużo dzieci, których rodzice pracują poza granicami, i gdzie od niedawna zasiłki na dzieci są na poziomie porównywalnym z krajami zachodnimi (chodzi o program 500 Plus).
Kwestią długo dyskutowaną podczas szczytu był także tzw. mechanizm bezpieczeństwa umożliwiający w wyjątkowej sytuacji wprowadzanie ograniczeń w dostępie do świadczeń pracowniczych dla nowo przybyłych imigrantów z innego państwa UE.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Wiceszef MSZ: Brexit doprowadziłby do uszczuplenia praw socjalnych Polaków na Wyspach