• W połowie lutego prezydent zapowiedział zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego "w najbliższym czasie" i zadeklarował, że będą w niej reprezentowane wszystkie siły polityczne.
• Rada jest organem doradczym prezydenta, ale nie opiniującym.
• RBN nie zebrała się od początku prezydentury Andrzeja Dudy.
• Niezwoływanie posiedzeń Rady krytykowała opozycja.

Prezydentowi Andrzejowi Dudzie zależy na tym, by w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego zasiadali przedstawiciele wszystkich sił politycznych obecnych w parlamencie i członkowie rządu odpowiedzialni za bezpieczeństwo - powiedział szef BBN Paweł Soloch.

W połowie lutego prezydent zapowiedział zwołanie Rady "w najbliższym czasie" i zadeklarował, że będą w niej reprezentowane wszystkie siły polityczne.

"Prezydentowi zależy na tym, żeby przedstawiciele wszystkich sił, partii politycznych, które są reprezentowane w parlamencie, uczestniczyli w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego. Oprócz nich, członkowie rządu - osoby odpowiedzialne za bezpieczeństwo kraju, realizujące politykę bieżącą w tym względzie" - powiedział Soloch.

W poprzednich kadencjach szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego był sekretarzem Rady. Obradowała ona w siedzibie Biura.

Soloch podkreślił, że Rada jest organem doradczym prezydenta, ale nie opiniującym. "To nie są ludzie, którzy przychodzą opiniować politykę prezydenta czy władz państwowych, tylko, żeby radzić prezydentowi w kwestiach bezpieczeństwa, więc skład jest zupełnie dowolny, ale zgodnie z deklarowaną wolą pana prezydenta, członkami Rady mają być również przedstawiciele opozycji" - powiedział szef BBN.

Zobacz: Sukces Ryszarda Petru. Prezydent zwoła Radę Bezpieczeństwa Narodowego

Soloch nie odpowiedział na pytanie, kiedy RBN się zbierze. Dopytywany, czy Rada zbierze się przed szczytem NATO w Warszawie, który jest planowany na początek lipca, Soloch zapewnił, że posiedzenie odbędzie się przed tegoroczną Wielkanocą.

RBN nie zebrała się od początku prezydentury Andrzeja Dudy. Niezwoływanie posiedzeń Rady krytykowała opozycja. Andrzej Duda tłumaczył, że nie widział do tej pory potrzeby "w przestrzeni bezpieczeństwa, żeby była konieczność zwołania Rady Bezpieczeństwa Narodowego".

"Rada będzie miała taką, mniej więcej, koncepcję jak dotychczas - tak, żeby wszystkie siły polityczne były w niej reprezentowane, czyli, żeby miała ona charakter pluralistyczny. To dla mnie ważne, dlatego, że jako prezydent chciałbym, żeby wysłuchać w tych sprawach, które staną na Radzie, stanowiska wszystkich stron sceny politycznej" - mówił prezydent 13 lutego.

PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google News