Jest nowy projekt ustawy o prokuraturze, zgodnie z którym, instytucja ta ma być znowu związana z ministerstwem sprawiedliwości. Jednak na tym nie koniec zmian. Minister może uzyskać prawo do wydawania poleceń samym prokuratorom, a także zyskać prawo do ingerowania w samo postępowanie. Pojawia się też możliwość informowania mediów przez ministra o toczących się sprawach.

Nowa ustawa o prokuraturze może znacząco zwiększyć możliwości ministra sprawiedliwości. Celem zmian ma być zintensyfikowanie uprawnień jakimi ma dysponować Zbigniew Ziobro. Kluczowe są dodatkowe, szczegółowe przepisy, dające możliwość ingerencji w postępowania prowadzone na każdym poziomie w prokuraturze.

W projekcie, który ministerstwo przygotowuje do prac sejmowych zakłada się centralizację prokuratury, jej hierarchizację i nadanie ministrowi prawa do przydzielania śledztw. W miejsce Prokuratury Generalnej ma być powołana Prokuratura Krajowa - jako centralny organ prokuratury, której zadaniem będzie zapewnienie obsługi zadań Prokuratora Generalnego.

Największe znaczenie w projekcie ma art. 8, którego par. 1 dotyczy wyniku postępowania prokuratorskiego. Przepis ten stanowi - "prokurator przełożony uprawniony jest do zmiany lub uchylenia decyzji prokuratora podległego".

Do powyższego przepisu dochodzą zapisy, które pozwalają przekazywać dane ze śledztwa nie tylko organom państwa, lecz także innym osobom. Sytuacja taka może się zdarzyć, gdy przekazywane informacje mogą być istotne dla bezpieczeństwa państwa i jego prawidłowego funkcjonowania.

Pojawiają się głosy sprzeciwu wobec proponowanych zmian. Zarówno opozycja, jak i część środowiska prokuratorskiego nie chce by do nich doszło.

- Sprzeciwiam się koncepcji prokuratury rządowej działającej na polecenie, a taki model proponuje PiS. W demokratycznym państwie prawa, prokuratura i prokuratorzy powinni być niezależni – komentuje dla portalu dziennik.pl Edward Zalewski, były prokurator krajowy.

Prokuratura wraca pod nadzór polityczny

Prokuratura została uniezależniona od ministerstwa sprawiedliwości w 2009 r. decyzją Donalda Tuska. Prokurator generalny Andrzej Seremet zaczął urzędowanie z początkiem kwietnia 2010 r. Oddzielenie tych funkcji było realizacją programu wyborczego PO.

Rozdział funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego od początku krytykowało PiS, wskazując, że minister za pośrednictwem prokuratury powinien móc wpływać na politykę karną. Przywrócenie połączenia tych funkcji PiS zapowiadało w kampanii wyborczej. Potwierdził to Zbigniew Ziobro, obejmując urząd szefa resortu.

PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google News