Szymański: UE musi odpowiedzieć na argumenty eurosceptyków

Szymański: UE musi odpowiedzieć na argumenty eurosceptyków
Jak podkreślił wiceminister ds. europejskich, "musimy poczekać na to, w jaki sposób wynik referendum zostanie zinterpretowany w Londynie"(fot. PTWP/Tomasz Wawer)

• UE musi poważnie podejść do swojej reformy i odpowiedzieć na argumenty eurosceptyków - powiedział PAP wiceszef MSZ Konrad Szymański.
• Według niego trzeba też odtworzyć relacje z Londynem, ale musi to dotyczyć również obowiązków m.in. w zakresie praw pracowników.

"Wynik referendum jest złą wiadomością, ale dziś musimy się skoncentrować na rozwiązaniach; na tym, jak ograniczyć koszty uboczne na kontynencie i w jaki sposób ułożyć relacje Wielkiej Brytanii z UE na przyszłość. Polska jest na to przygotowana" - powiedział PAP Szymański, który bierze udział w posiedzeniu Rady ds. Ogólnych w Luksemburgu. Będzie to pierwsze spotkanie instytucji UE po referendum w Wielkiej Brytanii, w którym 51,9 proc. Brytyjczyków opowiedziało się za wyjściem z Unii Europejskiej.

Jak podkreślił wiceminister ds. europejskich, "musimy poczekać na to, w jaki sposób wynik referendum zostanie zinterpretowany w Londynie, ale powinniśmy być gotowi na odtworzenie możliwie bliskich relacji politycznych i gospodarczych opartych o inne niż członkostwo mechanizmy". "Wielka Brytania pozostaje naszym sąsiadem i ważnym europejskim krajem" - podkreślił.

Szymański zastrzegł jednak, że "uczestnictwo we wspólnym rynku musi dotyczyć nie tylko praw, ale i obowiązków, także w zakresie praw pracowników migrujących". "Ani Polska, ani UE nie zgodzi się na wybieranie tylko wygodnych aspektów rynku wspólnotowego" - mówił.

Czytaj też: Donald Tusk, Brexit: Nie czas na histerię

W jego ocenie "w średniej perspektywie UE musi poważnie podejść do swojej reformy, adaptacji". "Musimy zapewnić lepszą kontrolę demokratyczną w UE, umocować państwa członkowskie, parlamenty narodowe w systemie UE. W większym stopniu trzeba uznać różnorodność państw. Tylko w taki sposób będą one bardziej odpowiedzialne za przyszłość UE. Trzeba to zrobić ostrożnie. To nie jest temat na dziś, ale bez adaptacji ryzykujemy stratę kolejnych państw w perspektywie 5-6 lat" - zaznaczył wiceminister ds. europejskich.

"Trzeba poważnie odpowiedzieć na argumenty eurosceptyków. Przekonanie, że można lekceważyć wszystkie wątpliwości wobec UE, że krytycy nigdy nie mają racji, właśnie się skompromitowało" - uznał.

Szymański podkreślał, że "jednym z najgorszych wniosków, jakie państwa UE mogą wyciągnąć z Brexitu, byłoby nostalgiczne i anachroniczne dzielenie UE na małe kluby".

"W efekcie przyspieszyłoby to całkowitą dekompozycję UE, której siłą jest przede wszystkim skala. Tylko z powodu skali jesteśmy ważnym partnerem handlowym dla Chin, Indii czy USA" - zaznaczył wiceminister spraw zagranicznych.

"Polski głos musi być we wszystkich tych sprawach konstruktywny i widoczny. To dla nas bardzo ważna stawka" - podsumował.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!