Premier Beata Szydło udaje się w niedzielę (29 listopad) do Brukseli na szczyt UE-Turcja poświęcony migracji. Z Brukseli poleci do Paryża, gdzie w poniedziałek (30 listopada) weźmie udział w szczycie klimatycznym COP21, na którym blisko 200 państw ma się porozumieć, jak chronić klimat globu.
"W niedzielę spotkam się z przedstawicielami państw europejskich na szczycie i posiedzeniu komisji i Rady Europejskiej, gdzie z Turcją będziemy rozmawiać o problemie uchodźców. To trudny problem i na pewno potrzebna jest nowa agenda jeśli chodzi o przyjmowanie imigrantów w Europie. Myślę, że ta refleksja pojawia się u coraz liczniejszych przedstawicieli państwa europejskich. Będziemy o tym rozmawiać" - powiedziała premier w klipie udostępnionym w internecie.
Szydło: Jesteśmy krytyczni, jeśli chodzi o przyjmowanie imigrantów
"Jesteśmy gotowi, by pomagać humanitarnie, czyli przeznaczyć środki na tych, którzy tej pomocy humanitarnej potrzebują, ale jesteśmy krytyczni, jeśli chodzi o przyjmowanie imigrantów do Polski" - podkreśliła szefowa rządu.
Turcja jest głównym krajem tranzytowym dla przybywających do UE uchodźców z Syrii, a współpraca z nią ma decydujące znaczenie w obliczu kryzysu związanego z napływem syryjskich uchodźców do Europy. W Turcji schroniło się ponad 2 mln uciekających przed wojną Syryjczyków, jednak bardzo wielu z nich wyrusza w dalszą drogę do UE przez Grecję i Bałkany Zachodnie.
"Chcemy poważnie porozmawiać z Turcją, jakie są możliwości, aby Turcja współpracowała z Unią Europejską w celu zatrzymania tej fali. W jaki sposób można pomóc Turcji, aby emigrantów i uchodźców zatrzymać w państwach bezpiecznych, a Turcja jako państwo należące w końcu do NATO - nasz najbliższy sojusznik w tamtym regionie - musi być traktowana jako państwo bezpieczne" - powiedział w piątek szef MSZ Witold Waszczykowski.
Jak dodał, na szczycie w Brukseli "będzie też oczywiście rozmowa o pewnej kontrybucji finansowej", bo - zaznaczył - "są koszty, z którymi się łączy sprawa pomocy dla uchodźców i imigrantów".
Porozumienie da szanse na zahamowanie napływu uchodźców do Unii
Niedzielny szczyt przywódców 28 krajów UE i Turcji ma przypieczętować porozumienie, które da szanse na zahamowanie napływu uchodźców do Unii. W zamian za pomoc Ankara chce przyśpieszenia negocjacji akcesyjnych, liberalizacji wizowej oraz pieniędzy.
Komisja Europejska powołała w tym tygodniu fundusz o wartości 3 mld euro, środki z którego mają być przeznaczone dla uchodźców przebywających w tym kraju. Pieniądze mają trafić przede wszystkim na pomoc humanitarną dla uciekinierów z Syrii. 500 mln euro będzie pochodzić z budżetu UE, a pozostałą sumę mają zmobilizować państwa członkowskie do 25 grudnia. Polska składka, wyliczona na podstawie wielkości PKB, będzie wynosić 71,2 mln euro.
W zamian Turcja ma lepiej chronić swe granice i walczyć z przemytnikami ludzi, którzy przeprawiają uchodźców na greckie wyspy. Ma też podjąć działania, które ułatwią życie uciekinierom z Syrii przebywającym w Turcji. Niedzielny szczyt odbędzie się w cieniu napięć między Turcją a Rosją w związku z zestrzeleniem rosyjskiego bombowca Su-24 przez tureckie lotnictwo. Ankara twierdzi, że bombowiec wtargnął w przestrzeń powietrzną Turcji, czemu Moskwa zaprzecza.
Szydło na szczycie klimatycznym ONZ
Premier Szydło bezpośrednio z Brukseli poleci do Paryża, gdzie w poniedziałek rozpocznie się szczyt klimatyczny ONZ. Na otwarciu obecność zapowiedzieli przywódcy największych krajów i gospodarek, w tym prezydent USA Barack Obama. Źródła z otoczenia szefa francuskiej dyplomacji Laurenta Fabiusa, który ma przewodniczyć COP21, informowały w tym tygodniu, że w otwarciu weźmie udział 147 szefów państw i rządów. Maraton negocjacyjny, już bez przywódców, ma trwać do 11 grudnia.