• Ponad 2,6 mln wniosków złożono w ramach rządowego programu "Rodzina 500 plus"; do rodzin trafiło już prawie 5 mld złotych - poinformowała szefowa MRPiPS Elżbieta Rafalska.
• Dzisiaj polskim rodzinom zaczyna się po prostu lepiej żyć - powiedziała premier Beata Szydło.
• Program 500+ da 0,5 pkt proc. impulsu popytowego w tym roku - poinformował minister finansów Paweł Szałamacha.
Premier Beata Szydło oraz ministrowie rodziny Elżbieta Rafalska i finansów Paweł Szałamacha podsumowali pierwszy etap obowiązywania programu "Rodzina 500 plus".
Premier podkreśliła, że program 500 plus pozostanie priorytetem rządu. Zapowiedziała kolejne programy wsparcia rodzin.
Jak poinformowała Rafalska, w ciągu pierwszych czterech dni funkcjonowania programu rodzice i opiekunowie złożyli blisko 40 proc. wszystkich wniosków.
Najwięcej wniosków złożono w Warszawie (101,9 tys.), Krakowie (42,4 tys.), Łodzi (37,1 tys.) oraz we Wrocławiu (33,1 tys. wniosków).
Premier podkreśliła, że priorytetem PiS, a potem rządu było wsparcie polskich rodzin tak, by "przywrócić polskim obywatelom godność życia". "Najważniejszą inwestycją, którą możemy zrealizować jako odpowiedzialni politycy, jest inwestowanie w rodzinę, inwestowanie w dzieci. To jest przyszłość Polski. Przyszłością Polski jest polska rodzina żyjąca godnie, mająca odpowiednio na jej potrzeby wysokie dochody, mająca możliwość godnego i spokojnego, bezpiecznego wychowania swoich dzieci. To jest nasz cel i od tego celu nie odstąpimy" - mówiła Szydło.
Szefowa rządu powiedziała, że jest bardzo dumna z programu "Rodzina 500 plus", bo już po krótkim czasie przynosi on konkretne efekty. "Dzisiaj polskim rodzinom zaczyna się po prostu lepiej żyć" - podkreśliła premier.
Zwracając się do krytyków programu "Rodzina 500 plus", Szydło zachęcała, by pojechali i spotkali się rodzinami na prowincji, a także z tymi rodzinami z dużych miast, "które do tej pory nie miały wystarczających dochodów".
Program 500+ da 0,5 pkt proc. impulsu popytowego
"Program 500+ da 0,5 pkt proc. impulsu popytowego w tym roku - poinformował minister finansów Paweł Szałamacha."Ten impuls popytowy szacowaliśmy na 0,5 pkt proc. w tym roku, ostateczne dane będziemy znali na początku 2017 roku" - powiedział.
Szałamacha dodał, że wpływ Brexitu na gospodarkę kraju będzie niezauważalny.
"Ekspozycja polskiej gospodarki na Wielką Brytanię jest względnie niewielka i ten wpływ będzie raczej niezauważalny albo zaniedbywalny" - powiedział.
Jak mówił minister finansów, o sukcesie programu 500 plus decydują wypłacane świadczenia oraz pozytywny wpływ na sytuację dochodową polskich rodzin.
Z danych resortu rodziny wynika, że w ramach programu 500 plus złożono ponad 2,6 mln wniosków; do rodzin trafiło prawie 5 mld zł.
"Program jest wprowadzany w warunkach stabilnego budżetu i stabilnego finansowania. Jest to ambitny program. (...) Z roku na rok wydatki w Polsce na sferę rodziny wzrosły. (...) Jeżeli byśmy to porównywali do innych krajów europejskich - to jest to bardzo pozytywny poziom. W przyszłym roku to będzie więcej niż 1 pkt (proc.) naszego PKB" - zaznaczył szef MF.
Szałamacha zapewnił, że zarówno budżet na 2016 r., jak i 2017 r. będzie zapewniał stałe finansowanie programu. "To jest kwestia nie do przecenienia w obecnych warunkach zawirowań na rynkach finansowych. Dyskutujemy o tym, jaki będzie skutek referendum brytyjskiego na polską gospodarkę i w ogóle na sytuację w Europie" - podkreślił.
Jak mówił, "rozpędza się proces odbudowywania dochodów własnych państwa polskiego". Poinformował, że w ciągu pierwszych pięciu miesięcy tego roku nastąpił wzrost w różnych typach podatków od 5 do 6 proc. dochodów.
"Nasz ambitny program prorodzinny jest realizowany w tempie zharmonizowanym z odbudową dochodów własnych państwa i możliwościami jego finansowania" - podsumował szef MF
47 proc. polskich dzieci objętych programem 500 plus
"W całej Polsce świadczenie to otrzymuje ponad 3,2 mln dzieci. Stanowi to przeciętnie 47 proc. dzieci do 18. roku życia" - mówiła minister.
Jak poinformowała, spośród ponad 2,6 mln złożonych wniosków - 2,2 mln zostało już rozpatrzonych i wydano decyzję, a 390 tys. wniosków oczekuje na rozpatrzenie.
Jak sprecyzowała Rafalska, największy odsetek przypada na województwa: świętokrzyskie i lubelskie - 56 proc., podlaskie - 54 proc., podkarpackie - 53 proc. oraz warmińsko-mazurskie - 53 proc.
"W gminach miejskich ten wskaźnik wynosi 37 proc. dzieci, w wiejskich - 58 proc. dzieci i 51 proc. w miejsko-wiejskich gminach" - dodała.
Minister poinformowała również, że do obsługi programu gminy zatrudniły dodatkowo 5,3 tys. osób, z czego 4,3 tys. na podstawie umowy o pracę. "Pozostałą część osób zatrudniono na umowy cywilno-prawne" - powiedziała.
0,01 proc. spraw o wypłatę 500 plus w formie rzeczowej
"W przypadku jednej setnej procenta świadczeń wychowawczych dla rodzin przeprowadzono wypłatę 500 plus w formie rzeczowej, a nie pieniężnej - powiedziała minister rodziny i pracy Elżbieta Rafalska. Były 254 takie przypadki od początku obowiązywania programu.
Rafalska powiedziała, że w przypadku pieczy zastępczej nad dziećmi jest prawie 100 proc. zrealizowanych świadczeń i wydanych decyzji.
Podsumowując dane przedstawione na środowej konferencji minister przypomniała, że do 1 lipca wnioski złożyło 97 proc. uprawnionych rodzin. Według badań opinii publicznej, o programie słyszało 98 proc. Polaków, a 80 proc. orientuje się o co w nim chodzi - podała minister. "Rodziny wiedząc o tym składały wnioski" - zaznaczała.
Powiedziała, że sprawdził się kanał elektronicznego składania wniosków o świadczenie - skorzystało z tej drogi 20 proc. uprawnionych do ich otrzymania.
Trzymiesięczny okres na składanie wniosków za długi
"Trzymiesięczny okres na składanie wniosków był zbyt długi i można było go skrócić, "dobrym rozwiązaniem, chociaż może za dobrym" był natomiast trzymiesięczny czas na wydanie decyzji przez samorządy - oceniła minister rodziny Elżbieta Rafalska.
Powiedziała, że proces przyjmowania wniosków przebiegał płynnie, a samorządy generalnie dobrze przygotowały się do wdrożenia programu. Przyznała, że są samorządy, gdzie występują problemy, ale nie jest ich stosunkowo wiele, bo chodzi o 58 gmin."Wprowadzony na wniosek samorządów trzymiesięczny okres na składanie wniosków, dzisiaj po przedstawieniu tych danych i po podsumowaniu, wydaje mi się okresem zbyt długim" - oceniła Rafalska. Zaznaczyła, że 78 proc. wniosków zostało złożonych w pierwszym miesiącu obowiązywania programu. "Myślę, że ten okres trzymiesięczny był zbyt długi. Można było go skrócić i gdybym dzisiaj miała przygotowywać jeszcze raz te rozwiązania, to ten okres byłby krótszy" - dodała minister.
Jednocześnie oceniła, że "dobrym rozwiązaniem, chociaż może za dobrym" było wprowadzenie trzymiesięcznego terminu na rozpatrzenie wniosku, wystarczyłyby na to dwa miesiące. "Pamiętając o tym, jak w 2004 r. wdrażano świadczenia rodzinne, jakie były zatory i jak wiele samorządów sobie nie poradziło, daliśmy ten wentyl bezpieczeństwa, ten dłuższy okres, który moim zdaniem przez część samorządów był nadużywany i samorządy czekały na wydanie decyzji z wykorzystaniem całego trzymiesięcznego okresu albo też czekały z wypłatą, a przecież znaczna część samorządów wydawała decyzje i realizowała płatności już niemalże od pierwszych tygodni kwietnia" - powiedziała Rafalska.
Dodała, że program "Rodzina 500 plus" poprawił sytuację materialną rodzin i widać wzrost obrotów w wielu sklepach, szczególnie sprzedających artykuły gospodarstwa domowego, a także wzrosło zainteresowanie wyjazdami wakacyjnymi.
"Myślę, że dzisiaj rodziny czują się bardziej bezpieczne materialne. Mam nadzieję, że Polacy zapomną, że można było kupować na zeszyt, że firmy pożyczkowe, tzw. chwilówki, będą miały w polskiej rzeczywistości trudności ze swoim dalszym funkcjonowaniem, że rodziny nie będą musiały korzystać z wysoko oprocentowanych kredytów zmuszane różnymi sytuacjami losowymi" - powiedziała Rafalska.