• Chcemy Polski silnej, ambitnej i godnej; po roku rządów mogę powiedzieć, że rozpoczęliśmy realizowanie tego planu - powiedziała premier Beata Szydło w "Gazecie Polskiej".
• Jak dodała, to dopiero początek. "Musimy zrobić jeszcze wiele, by zrealizować do końca nasze założenia" - zaznaczyła.
"W czasie kampanii wyborczej zapowiadaliśmy przede wszystkim, że zajmiemy się sprawami zwykłych ludzi. Myślę, że właśnie to zadecydowało o tym, że Polacy nas wybrali. (...) Obiecywaliśmy ponadto, że odróżnimy się jakością rządzenia i podejściem do sprawowania władzy. Postawiliśmy na pokazywanie Polski jako państwa godnego, takiego, z którym inni muszą się liczyć. Ale także zdecydowaliśmy, że będzie to państwo zapewniające bezpieczeństwo swoim obywatelom" - podkreśliła premier w wywiadzie dla tygodnika "Gazeta Polska", który ukaże się w środę (16 listopada).
Dopytywana, czy oznacza to, że Polska wychodzi "z międzynarodowego przedsionka" i wchodzi do pokoju Szydło odparła: "Weszliśmy do tego pokoju w tym roku. Usiedliśmy przy stole i bardzo zdecydowanie wyrażamy swoje racje. Tym różnimy się od elit europejskich, które zapomniały, po co właściwie są".
"Oderwanie się elit europejskich od reszty społeczeństwa, w tym także polskich elit, prowadzi donikąd. Mówię również o naszym kraju, ponieważ to, co dzieje się obecnie, pokazało, że elity nie są w stanie zaakceptować Polski obywatelskiej. Nie mogą znieść Polaków, którzy chcą żyć w bezpiecznym, silnym kraju, Polaków mających swoje ambicje, marzenia. Ale także ośmielających się głośno domagać się prawa do godnego życia" - zaznaczyła szefowa rządu.
"My zaś chcemy takiej właśnie Polski - silnej, ambitnej i godnej. Dziś, po roku rządów mogę powiedzieć, że rozpoczęliśmy realizowanie tego planu. Zrobiliśmy to wbrew wielu środowiskom. Trzymamy się wiernie obranego kursu. Nie zejdziemy z niego. Jednak chciałabym także zaznaczyć, że to dopiero początek. Musimy zrobić jeszcze wiele, by zrealizować do końca nasze założenia" - oświadczyła premier.
Jak dodała, jeden z największych sukcesów, jakie odniósł rząd przez pierwszy rok sprawowania władzy, to fakt, że "daliśmy podstawę godnego życia wielu osobom czy wręcz grupom społecznym, do tej pory wyrzuconym poza nawias". "Zrobiliśmy w tym zakresie naprawdę dużo" - zaznaczyła Szydło.
Wymieniła podniesienie płacy minimalnej, podwyższenie najniższych emerytur do tysiąca złotych. "Zapewniliśmy darmowe leki seniorom. Także cały program +Rodzina 500 plus+ czy +Mieszkanie Plus+ to właśnie elementy polityki społecznej, która przywraca godność. Teraz musimy przejść do drugiego etapu, czyli do rozwoju gospodarczego. Od tego właśnie, od rozwijania się naszej gospodarki i polskiej przedsiębiorczości, będzie zależało powodzenie przedsięwzięć z pierwszego etapu" - dodała.
Czytaj też: Szef MSWiA: Zero tolerancji dla chuligaństwa i łamania prawa
Szefowa rządu była pytana, czy mamy obecnie kierunki polityki zagranicznej prowadzące do poszerzenia obszaru oddziaływania Polski. Zdaniem premier Polska była chwalona, dopóki spełniała oczekiwania silniejszych graczy i zgadzała się na narzucone przez nich warunki. "Wskazywano na nas jako na państwo, które jest partnerem, podczas gdy w rzeczywistości byliśmy mocno uzależnieni od silniejszych" - zaznaczyła.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Szydło dla "Gazety Polskiej": Chcemy Polski silnej, ambitnej i godnej