• Szef MON wraz ze swym litewskim odpowiednikiem i wiceministrem obrony Ukrainy obserwował ćwiczenia litewsko-polsko-ukraińskiej brygady LITPOLUKRBIRG pod kryptonimem Common Challenge-16.
• Ćwiczenia kończą proces osiągania gotowości operacyjnej tej jednostki.
Ćwiczenia na poligonie w Nowej Dębie (Podkarpackie) rozpoczęły się w ubiegły czwartek i potrwają do piątku. Jak poinformowało Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych, jest to ćwiczenie certyfikujące LITPOLUKRBIRG do tzw. pełnej gotowości operacyjnej. Oznacza to, że sprawdzane jest przygotowanie jednostki do planowania i prowadzenia działań w ramach operacji wsparcia pokoju pod egidą ONZ, które są głównym przeznaczeniem brygady.
Szef MON powiedział, że brygada jest "zaczątkiem siły" trzech narodów. "To wielkie osiągnięcie, że nasze narody w sytuacji, która wymaga współdziałania, są do tego współdziałania gotowe" - dodał.
Minister powiedział, że ćwiczenia pokazały "absolutną gotowość i przygotowanie naszych sił zbrojnych".
"Mogę dziś powiedzieć, że porozumienie i współdziałanie narodów polskiego, litewskiego i ukraińskiego wraca na arenę Europy i na arenę międzynarodową" - podkreślił.
Macierewicz zaznaczył, że w trakcie rozmowy z ministrem obrony Litwy poruszał kwestię rozmieszczenia w tym kraju grup bojowych NATO.
Z kolei minister obrony Litwy Raimondas Karoblis powiedział podczas konferencji prasowej, że brygada jest odzwierciedleniem dobrej współpracy między trzema krajami.
"Rozmawialiśmy o decyzjach szczytu NATO w Warszawie i o rozlokowaniu w naszych krajach wojsk NATO. Rozmawialiśmy również o tym, że musimy zwiększyć współpracę. Mamy bardzo dobre perspektywy współpracy między Litwą i Polską na różnych polach, w tym również w dziedzinie obrony" - dodał Karoblis.
Obecny na ćwiczeniach wiceminister obrony Ukrainy Ihor Dołhow powiedział dziennikarzom, że to ważny dzień dla trzech krajów.
"Decyzja o powstaniu brygady została podjęta kilka lat temu, ale od agresji Rosji na Ukrainę ta sprawa stała się szczególnie ważna dla wszystkich nas. Dlatego że zmierzyliśmy się z prawdziwym zagrożeniem i zdaliśmy sobie sprawę, że mamy prawdziwych przyjaciół w kilku krajach, które wspierają Ukrainę od początku konfliktu" - zaznaczył. W jego ocenie, czwartkowe ćwiczenia brygady to "wkład w bezpieczeństwo Europy i ważny krok w procesie transformacji wojska na Ukrainie".
"Zdajemy sobie sprawę, że brygada będzie dobrym przykładem współpracy trzech przyjaznych narodów" - powiedział Dołhow.
Common Challenge-16 to międzynarodowe ćwiczenia dowódczo-sztabowe wspomagane komputerowo. Celem ćwiczenia jest weryfikacja umiejętności planowania, organizowania i prowadzenia działań mandatowych w kontekście osiągania pełnej gotowości przez LITPOLUKRBRIG.
W przedsięwzięciu bierze udział ponad 600 żołnierzy z Polski, Litwy, Ukrainy i Stanów Zjednoczonych. Ponadto zaangażowano wydzielone siły min. z 21. Brygady Strzelców Podhalańskich, 9. Brygady Wsparcia Dowodzenia, 9. pułku rozpoznawczego, Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych i Komendy Głównej Żandarmerii Wojskowej.
Dowództwo LITPOLUKRBRIG znajduje się w Lublinie. Pododdziały brygady pozostają w dotychczasowych miejscach stałej dyslokacji na terytoriach swoich państw i będą podporządkowane dowódcy wielonarodowej brygady na czas ćwiczeń i operacji. Jest to po jednym batalionie z Polski, Litwy i Ukrainy, a także polskie jednostki wsparcia (artyleria, przeciwlotnicy, saperzy i logistycy). Polskie jednostki na co dzień są podporządkowane 21 Brygadzie Strzelców Podhalańskich.
KOMENTARZE (2)
Do artykułu: Szef MON obserwował ćwiczenia LITPOLUKRBIRG