• Witold Waszczykowski jest usatysfakcjonowany działaniami NATO w Europie Środkowo-Wschodniej.
• Przypomina, że szczyt Sojuszu w Warszawie będzie początkiem "adaptacji Sojuszu do nowej sytuacji międzynarodowej".
• Minister skrytykował też Komisję Europejską za osądzające podejście do Polski.

Witold Waszczykowski relacjonował w Polskim Radiu ostatnie działania NATO i przekonywał, że Sojusz przyjmuje nową, środkowoeuropejską optykę na zagrożenie ze strony Rosji.

Był pytany o działania NATO w regionie. Było to pytanie wywołane wizytą sekretarza generalnego NATO w Warszawie, która miała miejsce w ostatnich dniach maja.

- Rozpoczęła się budowa tarczy antyrakietowej (w Redzikowie - red). Do tego wzmocniono obecność wojsk NATO w regionie, odbywają się ćwiczenia i zaczynają się manewry Anakonda - wyliczał szef polskiej dyplomacji. - Takie działania zmieniają sytuację na wschodniej flance NATO.

O samym szczycie, który odbędzie się latem, minister mówił:

- Szczyt NATO w Polsce rozpoczyna adaptację Sojuszu do nowej sytuacji międzynarodowej - precyzował Waszczykowski. - Dzisiaj takie działanie musi nastąpić. To odpowiedź na rosyjskie akty agresji. Rosja odbudowuje armię, zwiększa wydatki na zbrojenia, wysyła nowe oddziały do Kaliningradu. Mamy wreszcie odpowiedź na te agresywne, imperialne działania Rosji.

W swojej wypowiedzi minister przypomniał, że Rosja toczyła w ostatnich latach trzy wojny ze swoimi sąsiadami (z Gruzją i z Ukrainą).

Część rozmowy była poświęcona sytuacji na linii Warszawa - Bruksela. Waszczykowski stwierdził, że jeśli nastąpi uruchomienie procedury kontroli praworządności wobec Polski przez KE, MSZ zastanowi się, czy nie zaskarżyć takiej decyzji.

- Warto rozmawiać z Komisją Europejską, ale chodzi o formę rozmowy. KE nie może być sądem, ale doradcą - precyzował oczekiwania wobec Komisji minister.

PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google News