Skompromitowana władza PO opierała się na takiej zasadzie: skóra, fura i komóra. Dla nich nieważne były sprawy ludzi. Dla nich najważniejsze było to, co jest w tej chwili: żeby napchać sobie jak najbardziej swoje opasłe kieszenie i nie liczyli się z niczym - uważa poseł PiS Wojciech Skurkiewicz.
• Wojciech Skurkiewicz skomentował kolejne ujawnione taśmy z restauracji "Sowa i przyjaciele".
• Wydaje mi się, że w PO jest taka zasada, że im kto jest wyżej w hierarchii partyjnej, tej koleżeńskiej szczególnie, to musi mieć lepszy zegarek - ocenił poseł PiS.
• Jego zdaniem wśród polityków PO najważniejsze są "skóra, fura, komóra i jeszcze zegarek".
Wojciech Skurkiewicz zapytany o zdanie na temat kolejnych taśm z restauracji "Sowa i przyjaciele" powiedział, że "to pokazuje jak w soczewce, jak funkcjonowało państwo przez 8 lat; jak funkcjonowała Platforma Obywatelska i rządzący naszą ojczyzną". "Wydaje się, że dla tych ludzi najważniejsza była fura, skóra i komóra. No i jeszcze zegarek" - ocenił.
"Ten język, te słowa, które padają podczas tej rozmowy i tych wcześniejszych, różnego rodzaju inwektywy pod adresem politycznych kolegów: określenie Grzegorza Schetyny jako lwowski żulik to są rzeczy dość przykre i uwłaczające, bez wątpienia. Określenie Halickiego debilem przez Jacka Krawca to jest rzecz, w moim przekonaniu, niedopuszczalna" - pokreślił Skurkiewicz w telewizji Republika.
"Śledząc to wydaje mi się, że w Platformie Obywatelskiej jest taka zasada, że im kto jest wyżej w hierarchii partyjnej, tej koleżeńskiej szczególnie, to musi mieć lepszy zegarek" - powiedział poseł PiS.
Czytaj też: PiS: Nowe nagrania pokazują jak funkcjonowało państwo przed dojściem PiS do władzy
"Skompromitowana władza PO opierała się na takiej zasadzie: skóra, fura i komóra. Dla nich nieważne były sprawy ludzi; sprawy socjalne; sprawy bardziej przyziemne obywateli i mieszkańców naszej ojczyzny. Nie pochylali się nad problemami ludzkimi. Dla nich najważniejsze było to, co jest w tej chwili: żeby napchać sobie jak najbardziej swoje opasłe kieszenie i nie liczyli się z niczym. Mam nadzieję, że te osoby już nie powrócą do życia publicznego"
Jak podał portal tvp.info, spotkanie b. szefa MSZ z b. prezesem prezesa Orlenu odbyło się w słynnej restauracji pod koniec lutego 2014 r. Obaj m.in. zastanawiali się, jakie są szanse PO na utrzymanie władzy i omawiali wewnętrzne sprawy partyjne - konflikt między Grzegorzem Schetyną i Donaldem Tuskiem. Ze strony Sikorskiego pod adresem obecnego szefa PO Grzegorza Schetyny pada w pewnym momencie określenie, że "ma knajacki styl lwowskiego żulika".
KOMENTARZE (6)
Do artykułu: Skurkiewicz: Wśród polityków PO najważniejsze są skóra, fura, komóra i zegarek