XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

Sikorski: jeżeli chcemy współkierować Unią, musimy zmienić politykę

Sikorski: jeżeli chcemy współkierować Unią, musimy zmienić politykę
Radosław Sikorski (fot.:MSZ/flickr.com/CC BY-ND 2.0)

Powrót Polski do współkierowania Unią Europejską wymaga zmiany zarówno polityki zagranicznej, jak i wewnętrznej, a to co zdarzyło się w Wielkiej Brytanii powinno stanowić ostrzeżenie dla euroceptyków - ocenił były szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski.

Sikorski w Warszawie wziął udział w debacie z byłą sekretarz stanu USA Condoleezzą Rice na temat zagrożeń dla zachodnich demokracji.

Były minister spraw zagranicznych ocenił, że Polska w mniejszym stopniu niż reszta kontynentu może doświadczyć gospodarczych skutków Brexitu, a zarazem może odzyskać autorytet na scenie UE poprzez zmianę polityki zagranicznej i wewnętrznej.

"Polska ma wielkie tradycje i będę bronił naszej demokracji. Ale to, co zdarzyło się w Wielkiej Brytanii powinno stanowić ostrzeżenie dla partii eurosceptycznych tu w Polsce, że strata - jak to nazywano - strategicznego sojusznika w kontekście UE, powinna niektórym ludziom uświadomić, iż (...) nie była to racjonalna polityka" - powiedział.

Relacje z instytucjami unijnymi

Sikorski uważa, że powrót Polski do polityki współkierowania Unią Europejską "wymaga nie tylko zmiany polityki zagranicznej, ale również zmiany w polityce wewnętrznej, jaka dotyczy rządów prawa i relacji z instytucjami unijnymi".

Brexit - jak mówił - "był konsekwencją lekkomyślności, poczucia, że wszystko jest w porządku i można odejść".

Były szef polskiej dyplomacji zauważył też, że po Brexicie wpływ Wielkiej Brytanii na globalne regulacje dotyczące np. Google czy Microsoft osłabi się.

Condoleezza Rice powiedziała natomiast, że Brexit może przełożyć się "na sposób postrzegania w Europie pewnych kwestii istotnych z punktu widzenia amerykańskiej polityki zagranicznej, takich jak dokończenie projektów demokratycznych w tej części świata, czy też tego, w jaki sposób postępujemy z Moskwą i Kremlem" oraz wyzwaniami na Bliskim Wschodzie.

Wspólnota wartości

"Ludzie jednak pamiętają, że UE i Wielka Brytania wywodzą się z tej samej wspólnoty wartości, tak jak my w Stanach Zjednoczonych, i tym samym nie ma to (Brexit ) aż takiego wpływu na politykę zagraniczną. Nie przypuszczam, aby to w jakiś sposób wpłynęło na NATO. Teraz uważam NATO za jedyną atlantycką instytucję, ale nie sądzę, by to miało wpływ na NATO" - podkreśliła.

Oceniła, że Unia Europejska, do której należy Wielka Brytania, była bardziej euroatlantycka, niż ta, w której Brytyjczyków nie będzie.

"Ale zawsze uważałam, że mamy tylko jednego partnera godnego zaufania w polityce zagranicznej: Europę" - podkreśliła Condoleezza Rice.

Debatę zorganizował amerykański ośrodek Center for European Policy Analysis (CEPA).

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Sikorski: jeżeli chcemy współkierować Unią, musimy zmienić politykę

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!