Wtorkowa publikacja sugerująca, że Tomasz Siemoniak (PO) miał mieć związki z byłymi oficerami WSI doczekała się komentarza bohatera. Polityk ocenił wtorkową (21 czerwca) publikację jako typowe kłamstwo i insynuację.
• "Gazeta Polska" zamieściła na okładce wizerunek polityka opozycji sugerując, że w trakcie pracy w MON brał on udział w spotkaniach współorganizowanych przez osoby powiązane z rosyjskim GRU.
• Siemoniak skomentował sprawę jeszcze tego samego dnia. - To pismo słynące z kłamstw a robienie z tego tematu to błąd - mówił w rozgłośni radiowej polityk PO.
W środę (21 czerwca) polski polityk Tomasz Siemoniak (PO) znalazł się na okładce prawicowej "Gazety Polskiej" (GP). Polityk, który kierował w swoim czasie Ministerstwem Obrony Narodowej (MON) został na niej przedstawiony jako zakapturzona postać pod krawatem na zielonym tle, nawiązującym do publikacji w samym numerze periodyku. Pod jego twarzą można zobaczyć sugestywny nagłówek "Siemoniak i eksperci z kursu GRU".
Gazeta wytyka politykowi, że w minionych latach uczestniczył w spotkaniach poświęconych cyberbezpieczeństwu, których organizatorzy byli powiązani z rosyjskimi służbami.
- Po katastrofie smoleńskiej i w trakcie rosyjskiej agresji na Ukrainę przedstawiciele MON, Służby Kontrwywiadu Wojskiego (SKW) i ABW regularnie brali udział w konferencjach dotyczących cyberbezpieczeństwa oraz ochrony tajnych informacji. Organizowało je, w nadzorowanej przez MON placówce, stowarzyszenie założone przez byłych oficerów WSI, w tym uczestników kursów GRU - pisał na łamach GP Grzegorz Wierzchołowski.
Tomasz Siemoniak dał wyraz swojego oburzenia tymi słowami na antenie Polskiego Radia.
- Dziwię się, że na antenie publicznego radia propaguje się idiotyzmy - mówił w audycji Sygnały Dnia, w Jedynce Polskiego Radia Siemoniak. Cytat pochodzi z wtorku (21 czerwca). - To pismo słynące z kłamstw a robienie z tego tematu to błąd.
Polityk wyraził się negatywnie o samym fakcie, że taka publikacja znalazła się w programie jego rozmowy politycznej w radiu. - Wstyd mi, że w publicznym radiu się o to pyta. Nie mam nic do czynienia z GRU. To absurd - konkludował.
Tomasz Siemoniak uzasadniał, że wobec ilości rzeczy, które dzieją się z miesiąca na miesiąc w obiektach podległych MON, nie można bezpośrednio wiązać jego osoby z konkretnym szkoleniem, czy konferencją jaka miała miejsce.
"Gazeta Polska" to tygodnik i dziennik, które wydawany jest od 1993 roku, jest także związany z internetowym portalem niezależna.pl. Wydawcą omawianej gazety jest Niezależne Wydawnictwo Polskie a redaktorem naczelnym kierującym polityką wydawniczą GP jest Tomasz Sakiewicz.
KOMENTARZE (2)
Do artykułu: Siemoniak: "Gazeta Polska" słynie z kłamstw