XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

Senator Maciej Grubski: Nie mam nic do ukrycia i jeśli będzie wniosek, sam zrzeknę się immunitetu

Senator Maciej Grubski: Nie mam nic do ukrycia i jeśli będzie wniosek, sam zrzeknę się immunitetu
Senator uważa, że od pięciu lat jest obiektem nagonki ze strony CBA i prokuratury, w tym wielokrotnych podsłuchów realizowanych przez różne służby (fot. facebook)

Nie mam nic do ukrycia i jeśli będzie wniosek o pozbawienie mnie immunitetu, to ja zrezygnuję z niego sam – powiedział senator Maciej Grubski, po tym jak w piątek Prokuratura Krajowa poinformowała o zamiarze pociągnięcia go do odpowiedzialności karnej.

• Według prokuratury, Grubski miał ujawnić znajomemu biznesmenowi Henrykowi K. tajne informacje o wartym prawie 22 mln zł przetargu na sprzęt dla jednostek specjalnych Wojska Polskiego.

• Trzy odrębne zarzuty prokuratury dotyczą poświadczenia nieprawdy w oświadczeniach majątkowych z 2011 r. i 2012 r. oraz zaniżenia informacji o posiadanym majątku w sumie o ponad 105 tys. zł.

• Senator uważa, że od pięciu lat jest obiektem nagonki ze strony CBA i prokuratury, w tym wielokrotnych podsłuchów realizowanych przez różne służby, a także prowokacji.

W piątek (22 grudnia) wniosek o zgodę na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej senatora Macieja Grubskiego (PO) w celu postawienia mu czterech zarzutów skierowała do marszałka Senatu Prokuratura Krajowa. Zarzuty dotyczą wpływu na jeden z przetargów dla wojska i trzech oświadczeń majątkowych senatora z lat 2011-12 - wynika z komunikatu PK.

"Nie mam nic do ukrycia i jeśli będzie wniosek o pozbawienie mnie immunitetu, to ja zrezygnuję z niego sam. Odmówię jednak składania wyjaśnień, dopóki nie zapoznam się z dokumentacją mojej sprawy" - podkreślił Grubski.

Senator uważa, że od pięciu lat jest obiektem nagonki ze strony CBA i prokuratury, w tym wielokrotnych podsłuchów realizowanych przez różne służby, a także prowokacji, m.in. - jak podał - w 2013 roku kontaktował się z nim agent, proponujący w zamian za pomoc w budowie hotelu łapówkę, której przyjęcia odmówił.

"Szef CBA Wojtunik (Paweł Wojutnik kierował CBA w od października 2009 r. do 1 grudnia 2015 r.) przyciśnięty przeze mnie do ściany w restauracji Za Kratą w Sejmie powiedział mi taką rzecz: +co pan ode mnie chce, może było na pana zamówienie?+. Szef służby specjalnej w państwie mówi to do senatora Rzeczpospolitej" - powiedział Grubski.

Według prokuratury, Grubski miał ujawnić znajomemu biznesmenowi Henrykowi K. tajne informacje o wartym prawie 22 mln zł przetargu na sprzęt dla jednostek specjalnych Wojska Polskiego.

Jak podał Grubski, biznesmena poznał na targach wojskowych w Kielcach w 2010 roku; przedstawił mu go jeden z senatorów PO. Grubski, który był wówczas wiceprzewodniczącym komisji obrony narodowej - jak sam mówi - podjął interwencję w celu zainteresowania MON wirtualnymi systemami dla wojska produkowanymi m.in. przez firmę reprezentowaną przez Henryka K.

Prokuratura zarzuca Grubskiemu m.in. że w sierpniu 2013 r. nakłonił podpułkownika Marka D. z Inspektoratu Uzbrojenia MON do przekazywania mu niejawnych informacji o przetargu na zakup do szkolenia sił specjalnych laserowego symulatora, tzw. wirtualnego systemu taktycznego pola walki. Następnie pozyskane dane przekazywał mailem Henrykowi K., którego firma złożyła wniosek o dopuszczenie do przetargu.

Grubski nie zaprzecza, że prowadził korespondencję mailową z Markiem D. i że był już - w 2014 roku - przesłuchany w tej sprawie przez prokuraturę wojskową.

"Nie mam sobie nic do zarzucenia. Nie złamałem żadnej tajemnicy. Jeżeli był to jakikolwiek ważny wojskowy dokument, to złamał ją Marek D. Poza tym korespondując z firmą reprezentowaną przez Henryka K. działałem na normalnych zasadach wykonywania mandatu posła i senatora" - powiedział.

Zdaniem senatora, korespondencja prowadzona była jeszcze przed ogłoszeniem przetargu, na etapie sprawdzania rynku i te same informacje, które wysłał Henrykowi K. jego firma miała już wcześniej z innego źródła. Grubski nie przyznaje się też do przyjęcia - co zarzuca mu prokuratura - 91 tys. zł łapówki.

Trzy odrębne zarzuty prokuratury dotyczą poświadczenia nieprawdy w oświadczeniach majątkowych z 2011 r. i 2012 r. oraz zaniżenia informacji o posiadanym majątku w sumie o ponad 105 tys. zł.

"Na wniosek prokuratury w 2014 roku CBA przeprowadziło kontrolę mojego oświadczenia majątkowego, kontrola wykazała szereg - w mojej ocenie - popełnionych przeze mnie nieświadomie błędów" - powiedział Grubski.

Za "szczególnie skandaliczny" senator uznał fakt, że interwencja prokuratury w jego sprawie rozpoczęła się w piątek, podczas gdy tego dnia ok. godz. 1.00 zmarła jego matka.

"Jeżeli panowie z prokuratury podsłuchiwali mnie cały czas, dokładnie wiedzieli, jaka jest sytuacja i mogli spokojnie wstrzymać się z interwencją lub zwrócić do mojego mecenasa, który jest w stałym kontakcie z prokuraturą" - dodał.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

SŁOWA KLUCZOWE

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Senator Maciej Grubski: Nie mam nic do ukrycia i jeśli będzie wniosek, sam zrzeknę się immunitetu

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!