XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

Sejm, komisja śledcza ds. Amber Gold, Seremet: Nad Amber Gold nie był roztoczony parasol ochronny

Sejm, komisja śledcza ds. Amber Gold, Seremet: Nad Amber Gold nie był roztoczony parasol ochronny
W czwartek sejmowa komisja śledcza przez około 5 godzin przesłuchiwała byłego szefa PG (fot. Sejm/twitter)

Nad Amber Gold nie był roztoczony parasol ochronny; moja wiedza nie uzasadnia tezy, że ktoś stał za Marcinem P. i Amber Gold - mówił dziennikarzom b. prokurator generalny Andrzej Seremet po zakończeniu czwartkowego przesłuchania przez komisję śledczą.

W czwartek sejmowa komisja śledcza przez około 5 godzin przesłuchiwała byłego szefa PG. Po zakończeniu przesłuchania Seremet powiedział dziennikarzom, że z jego zeznań wynikało, to co już od dawna było wiadome, czyli, że "istotne błędy w procedowaniu związanym z aferą Amber Gold zostały popełnione w prokuraturze". "Być może dzisiaj okazało się, że w trochę szerszym wymiarze, niż do tej pory byliśmy przekonani" - zaznaczył.

W jego ocenie przesłuchanie obaliło też teorię komisji, że "szereg zaniechań w prokuraturze i innych organach, które złożyły się na bezkarność szefostwa Amber Gold, układają się w jakąś całość, która może uzasadnić wniosek, że ktoś roztaczał nad tą działalnością parasol ochronny". "Albo, że był to jakiś spisek osób z organów państwowych, które miały związek z Marcinem P. Te oczekiwania nie zostały spełnione" - ocenił.

Jak mówił, Marcina P., szefa Amber Gold, chroniło mnóstwo przypadków i trudno przeciętnemu odbiorcy uwierzyć, że ktoś za tym nie stał. "Moja wiedza nie uzasadnia jednak takiego wniosku absolutnie" - zapewnił.

Czytaj też: Seremet: Sekcje zwłok ofiar ze Smoleńska zostały przeprowadzone, ale niezbyt skrupulatnie

Seremet odniósł się też do kwestii tego, iż nikt z prokuratorów pracujących przy sprawie Amber Gold nie poniósł odpowiedzialności. W 2012 r. złożył on wniosek o dymisję ówczesnej szefowej Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz prok. Marzanny Majstrowicz (została odwołana w drugiej połowie września 2012 r.) oraz wnioski o "dyscyplinarki" dla śledczych opieszale prowadzących i nadzorujących to postępowanie. Ostatecznie jednak w sprawach dyscyplinarnych nikogo z prokuratorów nie ukarano.

"Zwracałem uwagę (podczas obrad komisji - red), że szefowa jednostki straciła funkcję, i że pręgierz społeczny, publiczny, z którym ci prokuratorzy obecnie się spotykają i pewnie przez długi czas spotykać się będą, jest to kara czasami surowsza niż kara dyscyplinarna, którą by ponieśli" - stwierdził.

"Tym niemniej stało się źle, że pewne błędy prokuratury związane z postępowaniem dyscyplinarnym przeniosły się (...) na wyniki tych postępowań" - przyznał. "Wydaje mi się, że możliwości były tu szersze, ale pewne błędy zostały popełnione" - dodał.

Jak mówił, w przypadku sprawy Amber Gold widać wyraźnie, że błędy popełniła prokuratura. "Czuję też jakiś zakres odpowiedzialności i jej nie unikam" - powiedział.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

SŁOWA KLUCZOWE

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Sejm, komisja śledcza ds. Amber Gold, Seremet: Nad Amber Gold nie był roztoczony parasol ochronny

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!