Potrzeba otwartości na uchodźców, ale też rozwiązania konfliktów, które zmuszają tych ludzi do opuszczenia swoich domów i ojczyzny - to tematy powtarzające się w wystąpieniach papieża Franciszka, wygłoszonych do uczestników Światowych Dni Młodzieży.
Słowa dotyczące sytuacji uchodźców i imigrantów, a także solidarności i otwartości wobec osób pochodzących z innych kultur i narodów, są często obecne w publicznych wystąpieniach papieża Franciszka. Takie wątki poruszył on również w przemówieniach i homiliach wygłoszonych w trakcie pobytu w Polsce, podczas zakończonych w niedzielę Światowych Dni Młodzieży.
Już w dniu przylotu do Polski, podczas wystąpienia na Wawelu, papież mówił o wyzwaniach związanych z zarządzaniem "złożonym zjawiskiem migracyjnym". Przekonywał, że ta kwestia wymaga "mądrości i miłosierdzia, aby przezwyciężyć lęki i zrealizować największe dobro". Wspomniał m.in. o potrzebie zidentyfikowania przyczyny emigracji z Polski.
- Jednocześnie potrzebna jest gotowość przyjęcia ludzi uciekających od wojen i głodu; solidarność z osobami pozbawionymi swoich praw podstawowych, w tym do swobodnego i bezpiecznego wyznawania swojej wiary - podkreślił papież.
Czytaj też: Światowe Dni Młodzieży zakończone. Prezydent pożegnał papieża Franciszka
Jak dodał, równocześnie należy zabiegać o współpracę i koordynację na poziomie międzynarodowym - w celu znalezienia rozwiązania konfliktów i wojen, które zmuszają wielu ludzi do opuszczenia swoich domów i ojczyzny. - Chodzi zatem o uczynienie tego, co w naszej mocy, aby ulżyć ich cierpieniom, niestrudzenie, inteligentnie i stale działać na rzecz sprawiedliwości i pokoju, świadcząc konkretnymi faktami o wartościach humanistycznych i chrześcijańskich - mówił Franciszek.
Dzień później, podczas pierwszego spotkania z młodzieżą na Krakowskich Błoniach, papież przekonywał, że życie jest pełne wówczas, gdy je przeżywamy, wychodząc z miłosierdzia. Przekonywał, że szczęście rodzi się i rozkwita w miłosierdziu.
- Serce miłosierne potrafi być schronieniem dla tych, którzy nigdy nie mieli domu albo go stracili, potrafi stworzyć atmosferę domu i rodziny dla tych, którzy musieli emigrować, jest zdolne do czułości i współczucia. Serce miłosierne potrafi dzielić swój chleb z głodnym, serce miłosierne otwiera się, aby przyjmować uchodźców oraz imigrantów - tłumaczył.
Papież ocenił, że powiedzieć "miłosierdzie", to powiedzieć: "szansa, przyszłość, zaufanie, otwartość, gościnność, współczucie, marzenia", co wierni przyjęli brawami. W tym wystąpieniu mówił również o potrzebie nauczenia się "słuchania tych, których nie rozumiemy, tych, którzy pochodzą z innych kultur, innych narodów, a także tych, których się boimy, sądząc, że mogą nam wyrządzić zło".
W piątek na zakończenie Drogi Krzyżowej na Błoniach papież pytał: - Gdzie jest Bóg, jeśli na świecie istnieje zło, są ludzie głodni, bezdomni, wygnańcy, uchodźcy? Gdzie jest Bóg, gdy niewinni ludzie umierają z powodu przemocy, terroryzmu, wojen?
Jak przyznał, są pytania, na które nie ma ludzkich odpowiedzi, możemy tylko pytać Jezusa; a odpowiedź Jezusa to: - Bóg jest w nich - podkreślał.
Zgromadzeni wówczas na Błoniach przyjęli brawami słowa papieża odnoszące się wprost do uchodźców z Syrii: "Tego wieczoru Jezus i my wraz z nim, obejmujemy ze szczególną miłością naszych syryjskich braci, którzy uciekli przed wojną. Witamy ich z braterską miłością i sympatią" - powiedział Franciszek.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: ŚDM: Sytuacja uchodźców wątkiem wielu wystąpień papieża Franciszka