• Samorząd terytorialny, to jedno z największych osiągnięć wolnej Polski, będziemy bronić go przed państwem PiS - zapewniali liderzy PO: Grzegorz Schetyna i Ewa Kopacz.
• Na konwencji 2 lipca PO zaproponuje reformę ustrojową obejmującą także zmiany w konstytucji.
PO zorganizowała w Sejmie konferencję pt. "Europa Regionów - Rola polskich samorządów w realizacji polityki spójności Unii Europejskiej" z udziałem samorządowców Platformy: radnych, prezydentów miast.
Szef PO Grzegorz Schetyna, otwierając spotkanie, podkreślał, że Platforma to formacja, która ma swe korzenie w samorządach, dlatego też chce być tam obecna. "Samorząd jest kluczem - Polska samorządowa, lokalna, zdecentralizowana, gdzie władza jest bliska obywatelom, gdzie skutecznie rozwiązuje się ich problemy, gdzie władza jest dla ludzi, a nie odwrotnie" - mówił lider PO.
Wyraził pogląd, że obecnie mamy do czynienia z "próbą recentralizacji polskiego państwa i atakiem na samorząd". "Widzimy to i będziemy bronić polskiego samorządu przed złymi ludźmi, przed państwem PiS" - zadeklarował Schetyna, dodają że samorządowi zagraża też "zamach na Trybunał Konstytucyjny, który obserwujemy od miesięcy". "(To atak) na pewną koncepcję władzy, nad którą tak bardzo intensywnie pracujemy od 1989 roku" - powiedział szef Platformy.
"My zawsze będziemy za decentralizacją, a nie za centralizacją; zawsze będziemy za tym, żeby władza była bliżej obywateli, żeby była skuteczna i żeby była przez Polaków lubiana" - zaznaczył.
Przekonywał, że przyszłość Polski jest właśnie w samorządzie - w regionach, powiatach, miastach, gminach. "Dzisiaj jesteśmy przed następnym wyzwaniem - co robić dalej z polską samorządnością. Chcemy go obronić - jego podmiotowość, ale chcemy też dać mu nowe kompetencje" - podkreślił Schetyna. Zapowiedział, że podczas konwencji 2 lipca we Wrocławiu Platforma zaproponuje reformę ustrojową, obejmującą także zmiany w konstytucji. Tego samego dnia w Warszawie odbędzie się kongres PiS.
Zobacz też: PO: Jeszcze dzisiaj wniosek ws. wotum nieufności dla Macierewicza
Była premier Ewa Kopacz oceniła, że PiS boi się niezależności samorządów. "Dziś PiS, który w roku 2006 wstrzymał działalność Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu, również ją praktycznie paraliżuje. Chcę wam jednak powiedzieć, że wy, z waszym doświadczeniem samorządowym, z taką pasją i też służbą, którą czynicie dla Polek i Polaków będziecie tymi, którzy nie dadzą się zastraszyć. Niejedną kontrolę w życiu żeście przeżyli i przeżyjecie następne, dlatego że jesteście uczciwi, pracowici" - mówiła Kopacz zwracając się do uczestników konferencji.
"Nie musimy się bać ludzi pełnych kompleksów, którzy dziś boją się samorządów" - dodała b. premier. Oceniła, że samorząd terytorialny to jedno z największych osiągnięć wolnej Polski.
Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz zwróciła uwagę, że samorządowcy również zostali wybrani przez suwerena. "Tyle razy słyszymy od rządu, że został wybrany przez suwerena, a my przez kogo? (...) Wszyscy wójtowie, prezydenci, burmistrzowie, wszyscy radni gminy, sejmiku są wybrani przez suwerena na swoim obszarze" - mówiła. "Nie dajmy sobie wmówić, że jesteśmy gorsi" - apelowała.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Schetyna i Kopacz: Będziemy bronić samorządu przed państwem PiS