• Lider PO nie postrzega słów Kaczyńskiego o jego prowadzeniu obrad w sejmie za komplement.
• Grzegorz Schetyna wolałby, gdyby Marszałek Kuchciński brał przykład z Macieja Płażyńskiego.
• Schetyna widzi możliwość współpracy w parlamencie, ale PO nie przestanie być opozycją. - Nie będzie zgody na łamanie demokracji i praworządności - mówił Schetyna.
- Nie oceniam (faktu, że Jarosław Kaczyński mnie "pochwalił" - red.). Powiedział, że byłem najlepszym z najgorszych Marszałków Sejmu. Jeśli ocenia moje osiągnięcia tak dobrze, to powinien pouczyć marszałka Kuchcińskiego - odpowiadał na pytanie o wypowiedź z mównicy sejmowej lidera PiS Grzegorz Schetyna. Kaczyński, w debacie przed wotum nieufności dla marszałka Sejmu, skomplementował prowadzenie obrad przez Schetynę, który był Marszałkiem w VII kadencji.
Grzegorz Schetyna komentował sytuację w Sejmie na antenie Polskiego Radia, w Programie Trzecim we wtorek (6 września).
- Marszałek Sejmu musi dawać podmiotowe miejsce opozycji - przypominał Schetyna, który powoływał się na fakt prowadzenia w tej kadencji Sejmu Komisji Spraw Zagranicznych. W kierowaniu jej prac też musi równoważyć różne stanowiska. - Ja pamiętam Macieja Płażyńskiego jako Marszałka Sejmu. Dzisiaj jest inaczej - referował własne wspomnienia Schetyna. Płażyński był Marszałkiem w latach 1997 - 2001. Schetyna chwalił jego styl prowadzenia obrad.
- Jeśli Marszałek Kuchciński prowadzi obrady to często odbiera opozycji głos - wytoczył koronny argument o jaki PO oparła próbę odwołania Marszałka Schetyna. - To od niego zależy, ile daje się miejsca opozycji.
Schetyna jest przekonany, że można, mimo różnic w poglądach, pracować dobrze w Sejmie. Argumentował, że nawet teraz jest to możliwe. Schetyna jednak nie ma zamiaru pozwolić, by przez współpracę widziano jego uległość.
- W PO będziemy twardą opozycją do PiS - przypominał Schetyna. - Nie będzie zgody na łamanie demokracji i praworządności.
Przyszłość Hanny Gronkiewicz-Waltz?
Zapytany o sytuacje w Warszawie i o los Hanny Gronkiewicz-Waltz polityk chce czekać na wyniki zapowiedzianego audytu.
- Nie zostawimy Hanny Gronkiewicz-Waltz - zapewniał. - Wierzę, że jest "bez grzechu" i dopełniła powinności.
Gdy padła sugestia, że Gronkiewicz-Waltz powinna postąpić tak jak prezydent Sopotu, który zawiesił członkostwo w PO, Schetyna przypomniał: - Prezydent Sopotu otrzymał zarzuty prokuratorskie. W Warszawie w tym momencie ogłoszono audyt. Wierzę, że uda się wyjaśnić sprawę reprywatyzacji. Robi to prokuratura, CBA, na użytek miasta powinien być przeprowadzony zewnętrzny audyt.
Schetyna jest dobrego zdania o działaniach prezydent Warszawy. - Była 10 lat bardzo dobrym prezydentem.
PiS w ocenie Schetyny chce Warszawę "odbić" i na to nie będzie jego zgody.
- Jeśli PiS chce Warszawy, powinien ją wygrać w wyborach - skwitował polityk.
W Warszawie trwa dochodzenie po aferze reprywatyzacyjnej, w której najgłośniejszej odsłonie miało dojść do sprzedania roszczenia do działki w centrum miasta za bezcen. Następnie decyzją urzędniczą przyznano wielomilionowe odszkodowanie nabywcy roszczenia. W całej sprawie bulwersuje znajomość urzędnika podejmującego kontrowersyjną decyzję i samego zainteresowanego. Działka o której mowa to tzw. Chmiela 70, mieszcząca się w bezpośrednim sąsiedztwie Pałacu Kultury i Nauki.
Ponadto majątek za tę działkę zwrócono dwukrotnie.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Schetyna broni Gronkiewicz-Waltz i mówi o słowach Kaczyńskiego: "Powiedział, że byłem najlepszym z najgorszych"