- To największy kryzys konstytucyjny w III RP. Myślę, że w końcu do naszej władzy dotrze, że nie może kwestionować wyroku Trybunału Konstytucyjnego wobec całej Europy - powiedział Andrzej Rzepliński, komentując opinię Komisji Weneckiej dotyczącą oceny praworządności w Polsce.
Prof. Rzeplińskiego w TVN 24 zaznaczył, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego (TK) trzeba wykonać. Przyznał, że Trybunał działa na podstawie ustawy, ale "nie może to być ustawa, która kastruje procedurę". Dodał również, że jako prawnik i szef instytucji państwa polskiego ma silne przekonanie, że uda się w końcu znaleźć porozumienie pomiędzy rządzącymi a TK.
Zdaniem prezesa TK niewiele trzeba, by PiS zachował się zgodnie z zaleceniami Komisji Weneckiej.
– Komisja Wenecka przedstawiła w gruncie rzeczy dwie rekomendacje: Trybunał Konstytucyjny ma być niezależny od Sejmu, a jego orzeczenia mają być stosowane. To przecież udawało nam się przez 26 lat, więc możemy to robić dalej bez utraty twarzy – powiedział prezes w TVN 24.
Rzepliński przekonywał, że Polska utraci twarz, jeśli rząd PiS zignoruje opinię Komisji Weneckiej. W jego opinii takie posunięcie polskich władz byłoby obraźliwe wobec cywilizowanego świata.
Czytaj też: Komisja Wenecka: PiS chce rozmawiać z opozycją o Trybunale
Na pytanie o to kogo podejrzewa o przeciek projektu orzeczenia TK ws. ustawy PiS Rzepliński odpowiedział, że może za tym stać haker, który chciał zarobić na sprzedaniu projektu mediom.
Zapytany w TVN24, czy nie podejrzewa kogoś z samego Trybunału odpowiedział, że domysły go nie interesują i chce, by sprawę wyjaśniły policja i prokuratura. Jego zdaniem przeciek projektu orzeczenia TK to przestępstwo polityczne wobec Trybunału Konstytucyjnego.
KOMENTARZE (7)
Do artykułu: Rzepliński: Polska utraci twarz, jeśli rząd zignoruje opinię Komisji Weneckiej