• Rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz zasiądzie w radzie nadzorczej spółki skarbu państwa, Polskiej Grupy Zbrojeniowej.
• Jego nominacja doczekała się już krytyki.
• Pojawiły się pytania o kurs dla członków rad nadzorczych, którego Misiewicz miał nie ukończyć, a także zastrzeżenia do wykształcenia bliskiego współpracownika Antoniego Macierewicza.
We wtorek (7 września) pod wieczór "Rzeczpospolita" podała informację o nowej posadzie rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej (MON). Bartłomiej Misiewicz został powołany do rady nadzorczej Polskiej Grupy Zbrojeniowej (PGZ).
Co istotne, gazeta podkreśla, że Misiewicz nie spełnia wszystkich wymogów formalnych. Członkowie rad nadzorczych powinni bowiem odbyć kurs na to stanowisko. Część zastrzeżeń dotyczy też wyższego wykształcenia Misiewicza.
Bartłomiej Misiewicz jest politykiem, który większość swojej kariery politycznej związał z Prawem i Sprawiedliwością. Od przejęcia władzy przez PiS jest szefem gabinetu politycznego w resorcie obrony, a także rzecznikiem prasowym tej instytucji.
- Szef Biura Zespołu Parlamentarnego ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy Smoleńskiej. Szef Biura Zespołu Parlamentarnego ds. Skutków Likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych. W latach 2012-14 koordynator ds. struktur wykonawczych PiS. W latach 2012-2014 członek Rady Politycznej PiS, od 2014 roku członek Krajowej Komisji Rewizyjnej PiS - wymieniono jego stanowiska na stronach Ministerstwa.
Jego osobę krytykuje opozycja. Polityków PO, Nowoczesnej zastanawia zwłaszcza brak doświadczenia Misiewicza w strukturach militarnych. Politycy podkreślają, że jego zasługi na rzecz obronności są stanowczo zbyt małe, by piastował tak ważne funkcje.
Fakt ten wzbudził morze krytyki ze strony polityków i publicystów. Tomasz Kubacki pytał w mediach społecznościowych, dlaczego poprzestano na tak "niskim odznaczeniu?" - Nie mógł dostać Orderu Orła Białego? Po co się rozdrabniać jakimiś "Zasługami dla obronności Kraju?"
W obronę Misiewicza brali politycy PiS. - Jacyś zawistnicy się ujawnili w tej chwili, których w Polsce nigdy nie brakuje - mówił 16 sierpnia w TOK FM poseł PiS Jacek Sasin o krytykujących Misiewicza.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Rzecznik MON dostał posadę, będzie nadzorował PGZ