Premier Szydło i jej ministrowie przygotowują potężne zmiany kadrowe na wszystkich szczeblach. Jolanta Rusiniak pracuje nad nowelizacją ustawy o służbie celnej, która umożliwi zmiany personalne na ponad półtora tysiącu stanowisk.
Stanowiska stracą wszyscy dyrektorzy i ich zastępcy w ministerstwach, urzędach wojewódzkich oraz innych instytucjach podległych rządowi - pisze Dziennik Gazeta Prawna, który dotarł do rządowego projektu nowelizacji ustawy o służbie cywilnej.
Ministrowie, wojewodowie i szefowie urzędów wchodzących w skład administracji rządowej zawsze narzekali - bez względu na przynależność partyjną -, że nie mają realnego wpływu na dobór dyrektorów i ich zastępców w departamentach i biurach.
Rząd Beaty Szydło chce rozwiązać ten problem. Nad projektem noweli ustawy o służbie cywilnej pracuje sekretarz Rady Ministrów Jolanta Rusiniak.
Jak wskazuje DGP, projekt można podsumować jednym wyrażeniem: trzęsienie ziemi. I to o dużej sile rażenia, bo dotyczy 1,6 tys. stanowisk kierowniczych w administracji rządowej.
PiS planuje, że ustawa wejdzie w życie najpóźniej w marcu 2016 r. Jej projekt trafi do Sejmu jeszcze w tym roku - zapowiada dziennik.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Rząd chce nowelizacji ustawy o służbie cywilnej