· Nowoczesna jest gotowa na przyjęcie kilku posłów z Platformy Obywatelskiej.
· Z kolei wystąpienie Beaty Szydło w PE Ryszard Petru ocenił jako infantylne.
· Propozycje PiS dotyczące TK są, zdaniem lidera Nowoczesnej, niepoważne.

Ryszard Petru był gościem Moniki Olejnik. Na antenie Radia ZET odniósł się do wystąpienia premier Beaty Szydło w Parlamencie Europejskim.

 „Wystąpienie pani premier w Strasburgu było infantylne. To było pod publiczkę, zauważmy, że w Unii Europejskiej tego typu wystąpienie świadczy o tym, że Polacy nie odpowiadają na pytania. Polska premier nie odpowiedziała na pytania, nie udowodniła, że zmiany związane z TK, czy z mediami są zgodne z polskim prawem. Tylko mówiła - dajcie nam rządzić, jesteśmy suwerennym narodem, ja jestem panią premier i nie mogę realizować mojego wielkiego programu”

Lider Nowoczesnej uważa, że mogą grozić nam dalsze działania ze strony KE. „Istnieje poważne ryzyko, że jeżeli listy ze strony Polski dotyczące tej procedury, która została rozpoczęta w Komisji Europejskiej będą w stylu wystąpienia pani premier, a jak rozumiem Jarosław Kaczyński będzie ją do tego namawiał, to niestety zostanie uruchomiona druga część procedury i trzecia”.

Na antenie Radia ZET odniósł się także do doniesień prasowych, które mówią o planowanym przystąpieniu do Nowoczesnej przedstawicieli Platformy Obywatelskiej ze Śląska. „Jesteśmy otwarci na konkretne osoby, ale nie na całe zastępy czy na całe oddziały, no bo siłą rzeczy nie będzie wtedy możliwości stworzenia świeżego ugrupowania, gros osób, które są u nas w partii, to są osoby, które wcześniej nie byli w polityce.”

I dodał: „Rozważam jeszcze przyjęcie kilku posłów, posłanek, natomiast ważne jest to żeby zachować świeżość i nie przyjmować osób, które się kojarzą bardzo z poprzednimi ośmioma latami, no bo wtedy jakby tracę też wiarygodność (…). Dotychczas jednego posła, którego przyjęliśmy, przyjęliśmy od Kukiza, a nie z Platformy”.

Pytany o Trybunał Konstytucyjny, powiedział: „Dzisiaj pan prezydent Andrzej Duda powinien zaprzysiąc trzech powołanych w czerwcu sędziów i on tego nie robi, dopóki tego nie zrobi, nie widzę przestrzeni do kompromisu”.

Jak powiedział, odrzuca propozycję premier Beaty Szydło w sprawie zmiany konstytucji i propozycję wyboru ośmiu sędziów dla opozycji, a siedmiu dla PiS. „Odrzucam tą propozycję. Ona jest niepoważna. Ona świadczy o niezrozumieniu, o co w tym wszystkim chodzi, ja to podkreślałem, bo mówił wcześniej o tym Jarosław Kaczyński. Nam nie chodzi o to, kto powołuje, bo to jest myślenie sowieckie, tak, kto powołuje, ważne żeby instytucja działała. Dzisiaj mamy sytuację, kiedy instytucja jest zablokowana”.

PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google News