Rok prezydentury: Dobre relacje z rządem i PiS warunkiem politycznych wpływów Dudy

Rok prezydentury: Dobre relacje z rządem i PiS warunkiem politycznych wpływów Dudy
Dotychczasowy przebieg prezydentury Andrzeja Dudy świadczy o tym, że prawdziwa władza jest w strukturach rządu i jego parlamentarnego zaplecza (fot.:bbn.gov.pl)

Dotychczasowy przebieg prezydentury Andrzeja Dudy świadczy o tym, że prawdziwa władza jest w strukturach rządu i jego parlamentarnego zaplecza; bez dobrych relacji z nimi prezydent nie może realizować swojej polityki - mówi dr Krzysztof Mazur, prezes Klubu Jagiellońskiego.

Pytany o to, jaką strategię sprawowania swojej funkcji obrał Duda, Mazur ocenił, że przyjął on założenie, iż obszarami, w których może prowadzić aktywną i autonomiczną politykę są przede wszystkim polityka międzynarodowa oraz budowa kapitału symbolicznego Polski.

W tym pierwszym kontekście ekspert wskazał m.in. na działania głowy państwa na rzecz nowego otwarcia w relacjach z Chinami, zaangażowanie w kontakty z krajami regionu pomiędzy morzami Adriatyckim, Bałtyckim i Czarnym czy warszawski szczyt NATO. W kontekście budowy kapitału symbolicznego istotne - według eksperta - znaczenie ma przyjmowanie przez Dudę roli "reprezentanta państwa" w momentach szczególnych, takich jak niedawne Światowe Dni Młodzieży czy jubileusz 1050-lecia Chrztu Polski.

Szef Klubu Jagiellońskiego przypomniał, że w orędziu wygłoszonym w Poznaniu do Zgromadzenia Narodowego, Duda bardzo mocno definiował polskość przez pryzmat dwóch wielkich nurtów cywilizacji europejskiej: grecko-rzymski i judeo-chrześcijański. - Widać, że odbudowa tego tradycyjnego rozumienia polskości jest bardzo bliska prezydentowi - zauważył Mazur.

Prezes KJ powiedział, że trudno mówić w przypadku Dudy o prezydenturze ponad podziałami politycznymi czy o równym dystansie do obozu rządzącego i opozycji. Jednak - jak zauważył - taka strategia byłaby w przypadku obecnego prezydenta "czymś sztucznym".

Czytaj też: Obietnica frankowa Andrzeja Dudy. Balcerowicz: "Lepiej by jej nie spełniono"

- Moim zdaniem Andrzej Duda wyszedł z prostego założenia, że skoro premierem została szefowa jego sztabu wyborczego i on jest bezpośrednio związany z obozem, który zwyciężył, to raczej nie powinien realizować modelu polityki "bezstronności", ale udzielać wsparcia dla dokonywanych w Polsce zmian. Zwłaszcza, że wiele reform obecnego rządu sam prezydent postulował w trakcie swojej kampanii wyborczej - ocenił.

Wskazywał również, że okazywanie jedności przez prezydenta i jego zaplecze polityczne jest czymś naturalnym. - O ile w relacjach pomiędzy obozami politycznymi różnice są zwykle przejaskrawiane, a ci sami politycy, którzy bardzo zajadle kłócą się ze sobą w studiach telewizyjnych, mogą się ze sobą zgadzać w bardzo wielu kwestiach, to w ramach poszczególnych obozów politycznych zasada jest odwrotna: wewnątrz są dużo bardziej zróżnicowane, prowadzone są wewnętrzne walki o wpływy, spory ideowe, ale na zewnątrz się ich nie pokazuje, bo pokazywanie publiczne sporu wewnętrznego kończy się zawsze osłabieniem pozycji takiego obozu w odbiorze obywateli czy wyborców - mówił ekspert.

Jak zaznaczył, strategia prezydenta w stosunku do macierzystego ugrupowania politycznego jest ponadto zazwyczaj determinowana przez zewnętrzne uwarunkowania polityczne - przede wszystkim przez to, czy obóz polityczny, z którego wywodzi się prezydent, rządzi czy jest w opozycji oraz jaka jest dynamika społecznego poparcia dla niego.

- W przypadku osłabienia albo porażki wyborczej obozu rządzącego kontekst wymusza na prezydencie pokazywanie, że się jest ponad podziałami, ale w momencie, w którym partia, z której wywodzi się prezydent, pozostaje silnym obozem, który realizuje swój program, utrzymuje wysokie poparcie dla swoich działań i wygrywa kolejne wybory, prezydent będzie w naturalny sposób podkreślał, że sukcesy rządu są czymś, w czym ma swój udział, są wspólnymi sukcesami - argumentował Mazur.

W związku z tym - dodał - jeśli PiS wygra kolejne wybory i wyborcy będą zadowoleni z jego polityki należy się spodziewać kontynuacji przez Andrzeja Dudę obecnego modelu prezydentury, a tylko w momencie gdyby doszło do jakiegoś rodzaju przesilenia politycznego można byłoby oczekiwać, że prezydent będzie w większym stopniu akcentował swoją odrębność w stosunku do partyjnego zaplecza.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Rok prezydentury: Dobre relacje z rządem i PiS warunkiem politycznych wpływów Dudy

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!