Reprywatyzacja: Marcinkiewicz staje po stronie Hanny Gronkiewicz-Waltz

Reprywatyzacja: Marcinkiewicz staje po stronie Hanny Gronkiewicz-Waltz
Kazimierz Marcinkiewicz był komisarzem w Warszawie, pracował też nad ustawą reprywatyzacyjną jako premier RP. (fot.:youtube.com)

• Były premier i komisarz Warszawy Kazimierz Marcinkiewicz, wierzy w uczciwość Hanny Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy w związku z aferą reprywatyzacyjną.
• Przypomina, że temat reprywatyzacji mógł już dawno zostać zakończony - sam pracował nad ustawą w tej kwestii.
• Miał ją jednak zamrozić kolejny premier - Jarosław Kaczyński.

Wraz z rosnącą dezaprobatą wobec prezydent stolicy, Hanny Gronkiewicz-Waltz, pojawiają się kolejne osoby, które przekonują o jej poprawnym podejściu do sprawy reprywatyzacji.Jedną z nich jest Kazimierz Marcinkiewicz, były premier i komisarz Warszawy.

- Jestem przekonany, że Hanna Gronkiewicz-Waltz jest uczciwą osobą - powiedział w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Marcinkiewicz. Przypomniał również, jak za jego czasów wyglądała w ratuszu kwestia reprywatyzacji.

- Nie podejmowałem żadnych decyzji przez te cztery miesiące bycia komisarzem, ale jako premier pracowałem nad ustawą reprywatyzacyjną. Doszliśmy do ostatniej fazy prac - przypomniał sytuacje w okresie rządów PiS-LPR-Samoobrona Marcinkiewicz. - Jarosław Kaczyński obiecał mi, że jako premier dokończy prace nad ustawą, żeby uporządkować sprawy własnościowe w mieście. Słowa nie dotrzymał - dodał Marcinkiewicz.

Reprywatyzacja końcem PO?

Marcinkiewicz przewiduje, że afera wokół reprywatyzacji w Warszawie może być końcem PO.

Czytaj: Nowoczesna chce audytu w ratuszu stolicy

- Trumna PO już dawno została zbita. Partia zmierza w kierunku dna - stwierdził Marcinkiewicz w rozmowie z dziennikiem. -  Niepojęte jest dla mnie to, co oni tworzą i jak uprawiają politykę. Platforma Schetyny nie przetrwa. W takim kształcie jak dziś, nie dociągnie nawet do wyborów parlamentarnych - dodał.

Zamieszanie wokół Chmielnej 70 topi wiceszefową PO

Po ujawnieniu nadzwyczaj dziwnego działania ratusza Warszawy w sprawie działki przy Chmielnej 70 (jednej z działek objętych reprywatyzacją), w której miało dojść do korupcji, politycy chcą dymisji Hanny Gronkiewicz-Waltz.

Głos w sprawie zabrała nawet premier Beata Szydło:

- Hanna Gronkiewicz-Waltz od dziesięciu lat jest prezydentem Warszawy i bierze pełną odpowiedzialność za to, co działo się w Warszawie. Jej próba ucieczki od odpowiedzialności za reprywatyzację jest dla polityka dyskredytująca. W tej chwili trwają postępowania, bada sprawę CBA, bada prokuratura, każdego praktycznie dnia dowiadujemy się o nowych faktach, sprawa jest rozwojowa, czekamy na to, jakie będą decyzje - mówiła premier Beata Szydło w czwartek (1 września).

Takie argumenty i postulaty natrafiają jednak na zdecydowany opór Platformy Obywatelskiej, która nie ma zamiaru pozwolić by doszło do zmian w ratuszu stolicy inaczej, niż przez wybory samorządowe.

PO chce wyjaśnień, ale nie dopuści do dymisji

- Nie ma takiego wariantu - mówił o ewentualnej dymisji prezydent Warszawy lider PO, Grzegorz Schetyna. - Prezydent Gronkiewicz-Waltz musi wyjaśnić kwestię reprywatyzacji, przeprowadzić czynności, które wyjaśnią tę sprawę. Polacy, warszawiacy muszą wiedzieć, gdzie były nieprawidłowości - dodawał.

Dopytywany, powiedział, że nie będzie namawiał do ustąpienia Gronkiewicz-Waltz. - Nie mogę dopuścić do tego, aby rezygnacja pani Gronkiewicz-Waltz oddała Warszawę w ręce PiS-u i to nie w wyniku wyborów, których PiS nigdy w Warszawie nie wygra - głęboko w to wierzę - tylko decyzji administracyjnej - powiedział Schetyna w TVN 24.

 

×

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Reprywatyzacja: Marcinkiewicz staje po stronie Hanny Gronkiewicz-Waltz

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!